Test, którego nikt nie zapomni. Piorun dosłownie rozerwał drzewo na szkolnym podwórku!
Liczące niewiele ponad 2 tys. mieszkańców miasteczko Wautoma w stanie Wisconsin na północy USA rzadko bywa świadkiem ekscytujących wydarzeń i jeszcze rzadziej znajduje się w centrum uwagi mediów. Tendencja ta jednak odwróciła się za sprawą matki natury. Sieć obiegło właśnie widowiskowe nagranie, na którym uchwycono moment, gdy piorun uderza w drzewo, stojące tuż pod miejscową szkołą.
Wróćcie na chwilę myślami do lat szkolnych i wyobraźcie sobie, że zaczynacie właśnie pisanie ważnego testu. Nie zwykłego sprawdzianu, a czegoś w rodzaju naszej matury. Bierzecie do ręki długopis i nagle rozlega się potworny huk, a drzewo za oknem rozpada się na drobne kawałeczki.
Mniej więcej takie show zobaczyli uczniowie Wautoma High School, szykujący się kilka dni temu rano do testu ACT. To skrót od American College Testing, obecnie funkcjonującego pod nazwą American College Testing Program. To jeden z dwóch nieobowiązkowych egzaminów dla uczniów szkół średnich, stanowiący część procesu rekrutacji na uczelnie wyższe.
Niejednego nastolatka z Wautoma zapewne więc zjadał tego deszczowego poranka stres. Żaden jednak raczej nie spodziewał się, że test to nie jedyne co go spotka. Tuż przed 8:30 natura postanowiła zamanifestować swoją siłę i w drzewo stojące tuż obok budynku szkoły uderzył piorun.
Całe zdarzenie uchwyciła kamera znajdująca się na zewnątrz szkoły. Na nagraniu widać dokładnie moment uderzenia, w którym drzewo rozświetla wściekły, czerwony błysk. Sekundę później jego pień zwyczajnie się rozlatuje.
Choć nikomu nic się nie stało, National Weather Service, odpowiednik naszego IMGW, które upubliczniło nagranie, wykorzystało okazję do wydania ostrzeżenia. Apel w ramach akcji instytutu brzmi krótko: "Kiedy słyszysz grzmot, schowaj się w najbliższym budynku". Stanie na zewnątrz podczas burzy z piorunami może bowiem skończyć się tragicznie.