W cztery dni zrobią z ciebie agenta 007. Serio

Jeśli fantazjowanie o przygodach rodem z filmów o szpiegu Jej Królewskiej Mości przestało ci już wystarczać, to mamy dla ciebie dobre wieści. Bondem można zostać w cztery dni.

W cztery dni nie będziesz dokładnie taki jak Bond, ale z pewnością poczujesz się jak on
W cztery dni nie będziesz dokładnie taki jak Bond, ale z pewnością poczujesz się jak onEast News

Tradecraft Experience to nazwa szkolenia, które odbędzie się w dniach 19-22 maja w Londynie. Kursanci w ciągu czterech dni dosłownie "zanurzą" się do świata agenta 007 oraz jego filmowych kolegów po fachu. Szykowne garnitury, wyszukane drinki, pościgi oraz spotkania z "szychami" wywiadu - to tylko niektóre z atrakcji, jakie czekają na uczestników wypełnionego akcją szpiegowskiego weekendu.

Bazą operacyjną dla przyszłych agentów będzie ekskluzywny hotel Dukes, w którym często bywał sam Ian Fleming - autor powieści o Jamesie Bondzie. To w nim spotkają się oni z Roderickiem Jonesem z Wydziału Specjalnego londyńskiej policji.

Dukes Hotel, w którym spać będą uczestnicy szkolenia
Dukes Hotel, w którym spać będą uczestnicy szkoleniamateriały prasowe

Szpiedzy będą mieli także okazję zjeść lunch z byłym sekretarzem bezpieczeństwa krajowego USA Michaelem Chertoffem oraz porozmawiać z Markiem Keltonem, byłym pracownikiem wysokiego szczebla w CIA. Gościem szkolenia będzie także Dale Wooden - weteran oddziału SEALs.

To dopiero początek atrakcji. Licząca sobie 30 osób grupa kursantów zwiedzi między innymi gabinet wojenny Winstona Churchilla oraz zaliczy iście bondowski wieczór w prywatnym klubie Annabel's. Nie zabraknie także ścigania się motorówkami po Tamizie zaraz przy siedzibie MI6 (brytyjskich służb specjalnych) oraz możliwości zajęcia miejsca za kierownicą Aston Martina DB10, którego zbudowano specjalnie na potrzeby filmu SPECTRE.

Agenci będą mogli także zostać zmierzeni przez Timothy'ego Everesta, specjalistę, który ubierał bohaterów filmów Mission: Impossible, Kingsman: Tajne Służby i Kryptonim U.N.C.L.E.

W końcu idealnie dopasowany garnitur to podstawa, podobnie jak znajomość drogich alkoholi. Tę ostatnią kursanci przećwiczą wraz z sommelierem w elitarnym klubie 67 Pall Mall.

Nie możemy zdradzić nic więcej, no może poza tym, że łyżką dziegciu w beczce miodu jest tylko cena. Ten pełen wrażeń weekend kosztuje aż 15 tysięcy dolarów (blisko 60 tysięcy złotych). Z drugiej jednak strony najlepsi szpiedzy nie uznają półśrodków...

Nikt nie mówił, że życie godne agenta 007 należy do najtańszych...
Nikt nie mówił, że życie godne agenta 007 należy do najtańszych...East News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas