W kolumbijskim miasteczku dzieje się coś dziwnego z ciałami ludzi. Nikt nie wie dlaczego

W malutkim kolumbijskich miasteczku dochodzi do niewyjaśnionych zdarzeń. Ciała zmarłych zamieniają się tutaj w mumie. Nie wiadomo co stoi za tym procesem. Jedni wskazują na wyjątkowe warunki środowiskowe, inni, że rządzą tutaj tajemnicze nadprzyrodzone siły, zaś kolejni uważają, że jest to kara za bycie złym człowiekiem. Jaką zagadkę skrywa ziemia w San Bernardo?

W kolumbijskich Andach dzieją się niewyjaśnione rzeczy (zdjęcie ilustracyjne)
W kolumbijskich Andach dzieją się niewyjaśnione rzeczy (zdjęcie ilustracyjne)pxhidalgo123RF/PICSEL

Jak podaje portal ScienceAlert w malutkim miasteczku wysoko w kolumbijskich Andach w szklanej trumnie leżą zmumifikowane szczątki kobiety. Zmarła ona około 30 lat temu, lecz wygląda zupełnie jakby po prostu spała. Kobieta ubrana jest w suknię w róże i zieloną wełnianą koszulkę, a w swoich niemal żywych dłoniach nadal ściska sztuczny czerwony goździk.

W mieście San Bernardo znajduje się wyjątkowe w skali światowej muzeum, gdzie wystawione są ciała 14 osób, które zostały dosłownie zakonserwowane w czasie. Mimo upływu dekad, ludzie nadal nie mają wytłumaczenia, w jaki sposób akurat w tym mieście dochodzi do spontanicznej mumifikacji ludzkich ciał.

W tym mieście ciała same się mumifikują

Pierwsze zmumifikowane ciało ekshumowano w 1963 roku. Wówczas uważano, że niezwykłe zjawisko będzie odosobnionym przypadkiem. Jednakże w ciągu następnych dekad wydobyto dziesiątki szczątków zakonserwowanych w ten sposób. Mieszkańcy ujawniają, że niektóre ciała posiadały jeszcze oczy, które w kontakcie ze świeżym powietrzem bardzo szybko ulegały rozkładowi. Już pod koniec lat osiemdziesiątych w specjalnym mauzoleum znajdowało się około 50 mumii.

Jak już wspomniano, przyczyna szeroko rozpowszechnionej spontanicznej mumifikacji w San Bernardo nigdy nie została ustalona. Według mieszkańców mumifikacja jest nagrodą za to, że dana osoba była "zbyt dobra" za życia. Z kolei inni twierdzą, że jest to kara za prowadzenia "złego życia". Jeszcze inni sądzą, że za proces odpowiedzialny jest zdrowy, aktywny tryb życia oraz zdrowa dieta.

Według dostępnych informacji nie ma żadnego wyraźnego wzorca w mumifikacjach, mumie należą do osób w różnym wieku i płci, nie ma również konkretnego miejsca na cmentarzu, gdzie odnajdywana jest większa liczba mumii. Jednocześnie podaje się przykład mężczyzny, który niemal całe życie spędził w wielkim mieście Bogota (gdzie zmarł). Po tym jego ciało zostało przewiezione do San Bernardo - szczątki uległy mumifikacji.

Tajemnicza przyczyna mumifikacji. Co za to odpowiada?

Badacze wskazują, że przed 1960 rokiem w mieście funkcjonowały dwa cmentarze, lecz nie odnotowywano żadnych przypadków mumifikacji - ciała były chowane głęboko w ziemi. Po 1960 roku zaczęto grzebać ludzi w kryptach ustawionych na ziemi.

Antropolog Daniela Betancourt z Narodowego Uniwersytetu Kolumbii uważa, że to wyjątkowe zjawisko może być spowodowane lokalizacją cmentarza na stromym zboczu góry. Powiedziała dla agencji AFP: - Wiatr wieje nieustannie, jest tutaj bardzo gorąco. Można założyć, że sklepienia [krypt - red.] działają jak piec... Odwadniają cię.

Badaczka twierdzi jednocześnie, że konieczne jest przetestowanie tej teorii w odpowiednich warunkach. Dodała: - Brakowało badań na temat tego, co się dzieje i jakie konkretne warunki powodują, że ludzie ulegają mumifikacji. Mogą upłynąć całe lata, zanim dowiemy się, co odpowiada za mumifikację ciał w San Bernardo. Być może tajemnica nigdy nie zostanie ujawniona.

Legenda o potworze z Loch Ness wciąż żywaDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas