"Chińczyk", czyli spowiedź króla polskiego narkobiznesu

Jarosław Maringe
Jarosław MaringeJakub Szymczukmateriały prasowe
To była istna rzeźnia! Nasi nie mieli żadnej litości. Sam nie spodziewałem się takiego rozmachu. Ba, powiem więcej - byłem przerażony. Tarantino to przy tym pryszcz! Krew lała się strumieniami
"Byłem polskim królem narkotyków. Czułem się panem życia"
"Byłem polskim królem narkotyków. Czułem się panem życia"123RF/PICSEL
Sam nadzorowałem proceder, przy okazji się ucząc. Byłem jak Jesse Pinkman z Breaking Bad, tyle że działaliśmy w mieszkaniach, a nie w zdezelowanym wozie
Okładka książki
Okładka książkimateriały prasowe
materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?