Facebook, Netflix i Google wprowadzają obowiązek szczepienia pracowników

Koncerny poinformowały właśnie, że ich pracownicy muszą poddać się szczepieniu przeciwko Covid-19, a zmianę zdanie wywołała dużo bardziej zaraźliwa mutacja Delta, która odpowiada już za 80% zachorowań w USA.

Technologiczne koncerny wysyłają jasny sygnał do pracowników, jeśli ci chcą wrócić do pracy na swoich biurowych stanowiskach, muszą w odpowiednim czasie przyjąć pełne szczepienie przeciwko Covid-19. Jako pierwsi do stacjonarnej pracy mieli wrócić pracownicy Google, bo Sundar Pichai pierwotnie wskazywał już na wrzesień, ale ostatecznie z powodu wariantu Delta data powrotu została przesunięta na 18 października. Jak informuje New York Times, CEO miał twierdzić, że obowiązkowe szczepienie będzie dotyczyć Stanów Zjednoczonych w najbliższych tygodniach i innych regionach w nadchodzących miesiącach. 

Reklama

Na przesunięcie daty na październik zdecydowało się także Apple, choć tu nie ma żadnych informacji o obowiązkowych szczepieniach, ale Facebook, który wraca do pracy biurowej w tym samym miesiącu, zdecydował się na stanowisko identyczne jak Google. Jak potwierdziła Lori Goler serwisowi The Verge: - Wraz z otwarciem naszym biur, będziemy wymagać od wszystkich naszych pracowników w USA szczepienia. Jak podejdziemy do tego wymogu, zależeć będzie od warunków i przepisów prawnych. Mamy przepisy dla tych, którzy z powodów medycznych albo innych nie mogą się zaszczepić i będziemy dostosowywać zasady również w innych regionach wraz z rozwojem sytuacji. Pracujemy z ekspertami, żeby upewnić się, że nasz plan powrotu do biur priorytetyzuje zdrowie i bezpieczeństwo. 

I podobnie będzie także w przypadku Netflixa, choć tu sytuacja jest wyjątkowa, bo nie zawsze chodzi o pracę w biurach, ale plany zdjęciowe rozsiane po całych Stanach Zjednoczonych i nie tylko. Gigant streamingowy ma jednak swoje zdanie i tym samym staje się pierwszym hollywoodzkim studiem, które wprowadza politykę szczepień.

Szczepienia są tym samym obowiązkowe dla wszystkich pracujących w tzw. Strefie A, czyli obsady wszystkich amerykańskich produkcji, a także wszystkich osób, które mają z nią kontakt na planie. Netflix przewiduje jednak odstępstwa z powodu wieku, przyczyn medycznych i religijnych, które będą dyskutowane indywidualnie. Jak łatwo się domyślić, takie podejście wywoła zapewne wiele głosów sprzeciwu, ale z drugiej strony pracownicy zawsze mają wybór, bo nikt nikogo nie zmusza do pracy u właśnie takiego pracodawcy. 

Źródło: GeekWeek.pl/Google/Facebook/Netflix

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy