Honda CR-V. Potwór nie do zniszczenia

Nowa Honda CR-V pokazuje, że SUV nie musi być nudny /INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama

Kiedy myślisz SUV, przed oczami staje ci zazwyczaj widok dużej rodziny upychającej górę bagażu do wielkiego, bezkształtnego pojazdu. Polecamy odrzucić ten stereotyp i przyjrzeć się najnowszej wersji Hondy CR-V. Japoński producent doskonale wie, jak stworzyć auto, które połączy wysoką funkcjonalność z atrakcyjnym wyglądem. Szukałeś doskonałego auta na wypad w teren z kumplami? To właśnie znalazłeś.

Patrząc na nową Hondę CR-V wiesz, że masz do czynienia z rasowym drapieżnikiem. Masywną sylwetkę wyszczuplono przez odpowiednie sprofilowanie maski, charakterystyczne reflektory przednie i tylny spoiler. Te, z pozoru kosmetyczne, zmiany spowodowały, że samochód wygląda po prostu dobrze i wyróżnia się na ulicy. Jadąc nim będziesz ściągał spojrzenia nie tylko statecznych mam.

Skoro wybierasz się z kumplami na ryby, grzyby czy górską wędrówkę, to musisz mieć pewność, że do auta zmieścisz cały potrzebny sprzęt oraz kilka krat magicznych napojów izotonicznych. Otwierając bagażnik nowej Hondy CR-V wiesz, że zmieścisz tam absolutnie wszystko, co niezbędne podczas męskiego wypadu. Koniec z martwieniem się o przestrzeń bagażową. Chcesz zabrać sześć wędek, dwa namioty i ponton? Proszę bardzo. Zostanie jeszcze miejsce na dużego psa.

Reklama

Kiedy siądziesz za kółkiem, od razu poczujesz się panem sytuacji. Czytelne od pierwszego spojrzenia zegary, intuicyjne sterowanie nawigacją i systemem dźwiękowym oraz wygodne fotele powodują, że od pierwszej chwili za kierownicą będziesz się czuł jak w domu. Kumple też zmieszczą się bez trudu i podróżowanie nawet w pięć osób będzie dla wszystkich komfortowe. Długa trasa przestała być nagle straszna.

Nowa Honda CR-V wyposażona jest tylko w silniki benzynowe o pojemności 1,5 litra. Japończycy stwierdzili, że nie będą nikogo czarować i udawać, że da się zrobić potężnego SUV-a, który z silnikiem diesla będzie palił tyle co miejski maluch i emitował tylko zapach kwiatków. Jak ma być ekologia, to tylko z silnikiem benzynowym, który w zupełności wystarczy do poruszania się po drogach i bezdrożach.

Skoro o tym mowa, to nową Hondę CR-V możesz kupić w wersji z napędem tylko na przednie koła, ale jeśli planujesz wyjazd na bezludzie, to wybór może być tylko jeden - 4x4. Do tego poważnie zastanów się czy potrzebujesz manualnej skrzyni biegów. Wiadomo, że to takie męskie, machać wajchą i wyciskać z auta siódme poty, ale sprawdź najpierw skrzynię bezstopniową CVT. Gwarantujemy, że się w niej zakochasz.  

Nie ma praktycznie sytuacji, w której to rozwiązanie nie dostarczyłoby odpowiedniej do potrzeb mocy. Dynamiczne ruszanie w mieście, proszę bardzo. Spokojna jazda, jak najbardziej. Szybkie wyprzedzanie w trudnym terenie, oczywiście. Do tego dość mocy przy pełnym obciążeniu, aby przyspieszyć podczas jazdy na autostradzie. Jeżeli uznasz, że automatyczny system nie daje dość mocy, możesz skorzystać z umieszczonych przy kierownicy manetek, ale jesteśmy przekonani, że prawie nigdy po nie sięgniesz. Skrzynia CVT w połączeniu z dynamicznym rozkładem napędu na dwie osie, to coś, co powoduje, że jazda Hondą CR-V jest czystą przyjemnością.

Auto doskonale trzyma się drogi, nawet przy większych prędkościach i krętych górskich trasach. To spore osiągnięcie, jak na tak wysoki i długi samochód. Jednak za kółkiem nie odczuwasz jego gabarytów. Bez względu na warunki pogodowe czujesz pełną kontrolę, a przecież o to właśnie chodzi. Masz dojechać na miejsce wygodnie i bezpiecznie. Na koniec dwa słowa o systemie dźwięku. W końcu wyjazd z kumplami nie może obejść się bez muzyki. Zamontowane z przodu i z tyłu głośniki zapewniają dobre wrażenia akustyczne, choć niektórzy twierdzą, że niskie tony są odrobinę za płaskie. Auto jest też świetnie wyciszone i do środka dociera niewiele odgłosów z zewnątrz.

Nowa Honda CR-V pokazuje, że SUV nie musi być nudny. Drapieżna sylwetka, przestronne wnętrze oraz świetna dynamika jazdy  powodują, że jest to wymarzony pojazd na męski wypad.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama