Marimo: Najtańsza żywa ozdoba ze wschodu

Marimo, czyli gałęzatka kulista, gatunek glona wyglądem przypominający włochatą, zieloną kulkę stał się hitem na Dalekim Wschodzie. Uznawany za naturalny skarb Japonii robi furorę jako... tanie w utrzymaniu zwierzątko domowe.

Glon Aegagropila linnaei przez długi czas był dla biologów tajemnicą, głównie przez swoją nietypową, sferyczną formę. Gałęzatkę spotkać można w wodach całej Eurazji: od wybrzeży Morza Północnego w Europie Zachodniej aż po Wyspy Kurylskie na styku Japonii i Rosji. 

Zazwyczaj porastają skały albo unoszące się w głębinach materiały. Czasem jednak rozwijają się bez żadnego podłoża, tworząc zielonkawe kulki o średnicy nawet 40 cm. Ta ostatnia forma najbardziej fascynuje naukowców i miłośników podwodnej flory.

Reklama

“Domowa" forma gałęzatki jest bardzo popularna w Japonii, gdzie nosi nazwę Marimo. Największe okazy można znaleźć w wodach jeziora Akan, we wschodniej części wyspy Hokkaido. Tyle tylko, że akurat ten akwen objęty jest... zakazem wyławiania glonów.

Zielone, glonowate kulki po raz pierwszy stały się modne już w latach 20. XX wieku. Ludzie zaczęli wyławiać je na potęgę, a ich cena sięgała nawet tysiąca jenów (około 6,5 tys. dolarów dzisiaj). Swoje dołożyła budowa tamy na jeziorze, która drastycznie obniżyła poziom wody, zabijając większość gałęzatek. 

Na wieść o tym, dziesiątki tysięcy ludzi z całego kraju zaczęło zjeżdżać nad jezioro Akane i wrzucać glony z powrotem do wody, żeby odbudować ich populację. Od tego czasu wydobywanie marimo jest tam surowo zabronione.

Jeśli ktoś jednak chciałby udekorować dom sferycznym glonem, może kupić sztucznie wyhodowany okaz. Tak jak robi to od lat wielu Japończyków, a od niedawna także wielu mieszkańców innych krajów. Moda na marimo z racji pandemii zaczyna zataczać coraz szersze kręgi. W niektórych krajach lockdown wciąż obowiązuje, więc ludzie chcą w prosty sposób udekorować swoje mieszkania, w których spędzają większość czasu.

Gałęzatka to bardzo tanie w utrzymanie “zwierzątko" domowe. Wszystko czego potrzebuje to woda, trochę miejsca do obracania się i światło słoneczne. Jeśli coś jest z nimi nie tak, od razu dają o tym znać na zewnątrz w postaci brązowych plam - wystarczy wtedy obrócić je tym miejscem w stronę słońca.

Marimo to hobby dla cierpliwych. Glon rośnie bardzo wolno, około 5 mm na rok. Największe okazy, między innymi te z jeziora Akane, mające po 40 cm średnicy, rosną przez kilka dziesięcioleci. Dobra wiadomość jest taka, że nie wymagają wiele, aby stać się ciekawą, żywą ozdobą domu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy