Napoił wódką bezdomnego dla sławy w internecie
Szukał szybkiej popularności, wywołał wielkie oburzenie. Mowa o YouTuberze, który namówił bezdomnego do wypicia trzech butelek wódki w minutę, a wideo z tego zdarzenia umieścił w internecie.

"Chory vloger" - tak nazywają internauci anonimowego mężczyznę, ukrywającego się pod pseudonimem "Pierwszy krok do YouTube". Wiadomo o nim jedynie tyle, że jest młodym Rosjaninem szukającym szybkiej sławy online.Akcja filmu rozgrywa się w zachodniej Rosji w mieście Smoleńsk. Mężczyzna w niebieskiej kurtce dostaje trzy butelki wódki, które ma wypić w trzy minuty. Podejmujący wyzwanie jegomość z podbitym okiem został zidentyfikowany jako Alesandr, weteran wojenny. Jak przystało na dzielnego żołnierza, swoje zadanie wykonuje, choć przychodzi mu to z pewnym trudem. Nagrodą za rekordowo szybkie opróżnienie trzech półlitrowych butelek miała być drobna gratyfikacja finansowa. Nie udało się ustalić, jaka kwota wchodziła w grę tym razem, ale na jednym ze swoich wcześniejszych filmów, "pomysłowy" YouTuber wręcza mężczyźnie opróżniającemu jedną butelkę wódki kwotę 500 rubli (około 8 euro).Na tym jednak nie koniec wyczynów "vlogera". Wcześniej zabawiał się kosztem bezdomnych, oferując im pieniądze za wypicie ekstremalnie pikantnego sosu, czy oleju spożywczego. Sam sprawca zamieszania nie dostrzega winy w swoim postępowaniu, utrzymując, że jego metody - paradoksalnie - pomogły bezdomnym w powrocie do społeczeństwa.

Te tłumaczenia jednak tylko dodatkowo wzburzają lokalną opinię publiczną, nie przebierającą w słowach na określenie nieetycznego zachowania młodego człowieka."Autor tego wideo prezentuje poziom dna. Dlaczego robisz to ludziom żyjącym na dnie. Powinieneś się lepiej zastanowić, czy mieli tego dnia coś do zjedzenia" - pisze Paweł Wasiliew."Przynosisz wstyd całej swojej rodzinie. Jesteś bestią, eksperymentującą na ludziach" - dodaje Edren Baton.Śmiertelna dawka wódki dla człowieka różni się w zależności od jego wagi i tolerancji na alkohol, ale półtora litra 40-procentowego trunku z pewnością jest w stanie wielu wysłać na tamten świat. Miejmy zatem nadzieję, że idiotyczne wyczyny smoleńskiego YouTubera nie znajdą swoich naśladowców.