Piwo Pooka. Duch Irlandii zaklęty w butelce piwa

Jameson to marka, która nigdy nie obawiała się łamania schematów oraz angażowania w rewolucyjne projekty. To podejście zawarte jest w łacińskiej dewizie whiskey Jameson – SINE METU – co oznacza „Bez strachu”. Kolejny dowód na innowacyjność i odwagę marki pochodzi z naszego kraju. Dzięki współpracy Jameson z piwowarami z Pracowni Piwa powstał Pooka.

Pooka to wyjątkowe piwo na polskim rynku
Pooka to wyjątkowe piwo na polskim rynkuINTERIA.PL/materiały prasowe

Po raz pierwszy jeden z największych producentów alkoholi wysokoprocentowych w Polsce, Wyborowa Pernod Ricard, zdecydował się na wspólny projekt z browarem rzemieślniczym. Marka Jameson przekazała piwowarom z Pracowni Piwa dębowe beczki po whiskey z destylarni Middleton, znajdującej się w Cork w Irlandii. W tych beczkach przez pięć miesięcy leżakował Pooka - porter bałtycki  o 7,9% zawartości alkoholu. Po wlaniu piwa do beczek, w trunku dominowały słodkie nuty.

Po 150 dniach leżakowania, piwo nabrało gładkości, słodycz rozbudowana została o posmaki wanilii i słodkich owoców a bogaty i rozbudowany  finisz pozostawia przyjemny smak na dłuższą chwilę po przełknięciu. Dzięki nietypowemu procesowi produkcji trunek charakteryzuje się niepowtarzalnym, wyjątkowym aromatem.

- Piwo Pooka wyróżnia ciemny kolor z rubinowymi przebłyskami. W smaku dominują nuty palone, karmelowe, toffi, skórki od chleba a także suszonej śliwki i rodzynek!  Dojrzewanie w beczce po whiskey Jameson nadało mu także słodkie nuty wanilii oraz lukrecji - mówi Tomasz Rogaczewski z Pracowni Piwa w Krakowie.

Wyjątkowość piwa i pochodzenie nazwy Pooka podkreśla także etykieta, przedstawiająca symbole nawiązujące zarówno do marki Jameson, jak i do krakowskiej Pracowni Piwa. Widniejąca na niej postać przedstawia ducha Pooka, tajemniczego stwora pochodzącego z celtyckiej mitologii. W zależności od miejsca i okoliczności Pooka mógł zmieniać się i przybierać różne postacie. Nazwa nawiązuje więc bezpośrednio do charakteru piwa z krakowskiego browaru, które pod wpływem leżakowania w beczce po whiskey Jameson także nieodwracalnie zmieniło swój charakter.

- Jameson chętnie angażuje się w inicjatywy, na które żadna inna marka nie miałaby odwagi. Jednym z dowodów szczególnego podejścia whiskey Jameson jest piwo Pooka. Marka Jameson już wcześniej wchodziła w podobne kooperacje, których efektem był m.in. Jameson Caskmates - whiskey leżakowana w beczkach po piwie. Dzięki Pooka mogliśmy się przekonać, że ten eksperyment działa również w drugą stronę. Jesteśmy przekonani, że Pooka trafi w gust miłośników piwa w Polsce - mówi  Marcin Zalewski, Brand Manager Jameson & Chivas w Wyborowa Pernod Ricard.

Piwo Pooka to produkt limitowany - rozlano zaledwie 4 tysiące butelek o pojemności 0,33 l. Trunek nie będzie dostępny w regularnej sprzedaży detalicznej. Będzie można go spróbować w wybranych lokalach oraz restauracjach, m.in. w pubie Tap House w Krakowie.

Piwo leżakowało w beczkach po Jamesonie
Piwo leżakowało w beczkach po JamesonieINTERIA.PL/materiały prasowe
INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas