Psychofan wytatuował na ciele koszulkę idola

Wielbiciele tatuaży prześcigają się ostatnio w szalonych pomysłach. Ten to prawdziwych rozmiarów koszulka Micheala Jordana z numerem 23 i słynnym podpisem koszykarza. Wygląda bardzo realistycznie i trochę przerażająco.

Gigantyczny wzór został ponoć wykonany w jeden dzień, do jego wykonania potrzebni byli wszyscy pracownicy salonu i kilkoro ich znajomych.

Fanatyk koszykówki i pewnego amerykańskiego zawodnika pochodzący z Dominikany wrzucił kilka dni temu zdjęcie na swojego Instagrama. Fotki szybko stały się popularne w sieci. Na zdjęciach i filmikach widać dokładność, z jaką została wykonana "koszulka". Ma nawet imitację zagięć i oddychających otworów, które mają typowe koszykarskie "jersey".


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama