Sekretny kodeks Bracholi

Barney Stinson

* Oczywiście, że nie

Od redakcji serwisu Facet: Barnabas "Barney" Stinson jest postacią fikcyjną. W serialu "How I met your mother" w ekstrawaganckiego Barney'a wciela się Neil Patrick Harris, znany w Polsce z budzącej wiele emocji roli w kultowym serialu "Doogie Howser, lekarz medycyny".

Przypomnijmy sobie czołówkę:

P: Kim jest Brachol?

O: B rachol to osoba, która odda ci swoją koszulkę, kiedy już mu się znudzi. Brachol to osoba, która wyjdzie z siebie, żeby pomóc ci wejść w kogoś. W skrócie, Brachol to kompan na całe życie, który zawsze będzie gotów ci pomóc, chyba że będzie miał coś innego do roboty.

P: Kto jest twoim Bracholem?

O: Twój listonosz jest Bracholem, twój ojciec był kiedyś Bracholem, a dzieciak, który kosi twój trawnik, reprezentuje Bracholi przyszłości, ale nie czyni to z niego twojego Brachola. Kiedy ktoś wiernie przestrzega jednego bądź więcej artykułów z Kodeksu Bracholi, możesz uważać go za swojego Brachola. Uwaga: Zachowaj szczególną ostrożność, przyprowadzając do domu gorącą laskę - twój brat może, ale nie musi być twoim Bracholem.

P: Czy tylko faceci mogą być Bracholami?

O: Nie musisz być facetem, by zostać czyimś Bracholem, pod warunkiem, że przestrzegasz wartości moralnych zawartych w tej świętej księdze. Kiedy kobieta ustawia gościa ze swoją cycatą koleżanką, zachowuje się jak Brachol. A jeśli ustawi go z inną gorącą koleżanką po tym, jak przespał się z tą pierwszą i nigdy więcej do niej nie zadzwonił, oficjalnie staje się jego Bracholem.

Kodeks Bracholi

Więź między dwoma mężczyznami jest silniejsza niż więź między mężczyzną a kobietą, ponieważ zazwyczaj mężczyźni są silniejsi od kobiet. Ot, nauka.

UWAGA: Gdyby Butch Cassidy wypadł z tamtej chaty sam, ludzie mówiliby:= "Stary, no weź...". Gdyby tylko jeden Hiszpan postanowił uciekać ulicą przed stadem rozwścieczonych byków, ludzie mówiliby: "Stary, no weź...". Gdyby na początku istnienia Motley Crue tylko Tommy Lee malował sobie oczy, ludzie mówiliby: "Lala, no weź...". Licencja na bycie głupim to główny powód, dla którego w ogóle mamy Bracholi.

WNIOSKI: Nazwanie miniaturki imieniem zawodowego wrestlera czy postaci z filmu ze Stevem McQueenem nie zwalnia Brachola z odpowiedzialności przed tym artykułem.

UWAGA: Jeśli jesteś kobietą i czytasz to, po pierwsze, przepraszam. Nie chciałem, żeby ta książka zawierała aż tyle matematyki. Po drugie, zachęcam, abyś dostrzegła, czym ten dokument jest naprawdę - fikcją mającą na celu rozbawić szerszą publikę poprzez pryzmat stereotypu różnic płciowych. To znaczy, czasami naprawdę jesteśmy jak z innych planet! Oczywistym jest, że żaden prawdziwy człowiek nie uwierzyłby ani nie przestrzegał wulgarnych zasad zawartych w tej książce*. BTW, twoje buty są cudowne.

*Pssst - hej, chłopaki! Napisałem to drobnym druczkiem pod spodem, ponieważ, jak wszyscy wiemy, mężczyźni mają lepszy wzrok niż kobiety. Olejcie to, co wyżej - Kodeks Bracholi zdecydowanie nie jest fikcją. Po prostu kłamałem, żeby utrzymać ten artykuł w mocy.

WNIOSKI: Jeśli Brachol rozbierze się do naga w szatni, reszta Bracholi uda, że nie dzieje się nic niezwykłego i jednocześnie natychmiast odwróci wzrok. W razie wątpliwości, pamiętaj o starym przysłowiu: "Kiedy ręcznik leci na ziemię, twoje oczy winny podążyć za nim".

Wnioski: Szukaj w Empiku i na stronie www.lamanita.pl

Książka "kodeks bracholi" Barney'a Stinsona i Matta Kuhna ukazała się 9 listopada nakładem wydawnictwa Sine Qua Non.