Prisma - lepiej uważać na tę aplikację

W Polsce popularność zdobywa aplikacja Prisma stworzona przez Rosjan. Napisało już o niej sporo mediów. Mało kto jednak sprawdził, że aplikacja Prisma pojawiła się tylko na system iOS. Jej wersje na Androida to podróbki, a oficjalna wersja na iOS-a ma kilka niejasnych zapisów w regulaminie.Trzeba mieć się na baczności!

Prisma nie robi jeszcze światowej furory, jak twierdzą niektóre media, ale można ją sprawdzić. Warunek? Potrzeba urządzenia z systemem iOS
Prisma nie robi jeszcze światowej furory, jak twierdzą niektóre media, ale można ją sprawdzić. Warunek? Potrzeba urządzenia z systemem iOSmateriały prasowe

Wbrew temu, co napisały niektóre media - świat nie oszalał na punkcie aplikacji Prisma. Jest to "apka" jak wiele innych programów, które umożliwiają modyfikacje zdjęć przy pomocy filtrów. W tym konkretnym przypadku, filtry przypominają różne style w malarstwie. Trzeba jednak przyznać, że za mało oryginalnym pomysłem kryje się naprawdę dobrze zrobiona aplikacja - zatem, zainteresowani powinni spróbować. Jest jeden warunek.

Potrzebny jest telefon lub tablet z systemem iOS firmy Apple. Prisma nie jest jeszcze oficjalnie dostępna w wersji dla Androida. Niestety, w Google Play pojawiło się wiele fałszywych aplikacji o podobnej lub tej samej nazwie - nie należy ich pobierać.  Producent jeszcze pracuje nad wersją na Androida, która powinna zadebiutować jeszcze w tym miesiącu.

To nie wszystko. Nawet jeśli skorzystamy z oficjalnej wersji na iOS-a, trzeba mieć się na baczności - rosyjska aplikacja ma bardzo skomplikowaną politykę prywatności. Nasze zdjęcia trafiają na rosyjskie serwery, nie do końca wiadomo, w jaki sposób można je potem wykorzystać. Warto to wiedzieć przed instalacją.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas