Niezwykły Pomnik Żołnierzy Niezłomnych. Stoi we Wrocławiu i zgarnia nagrody

Tradycyjny pomnik wyobrażamy sobie jako najczęściej dość masywną statuę, często na wysokim cokole. Ten pomnik łamie utarte schematy. Zadziwia w ciągu dnia, a podświetlony nocą zapiera dech, budząc emocje. Nic dziwnego, że zdobył nagrodę główną w dwóch kategoriach na międzynarodowym konkursie.

W stolicy województwa dolnośląskiego, na skwerze pomiędzy ulicami Borowską, Dyrekcyjną i Glinianą (w sąsiedztwie galerii Wroclavia) można podziwiać Pomnik Żołnierzy Niezłomnych. Przedstawia on dziewięć postaci żołnierzy zamkniętych w szklanych bryłach.

Jego wartość artystyczną doceniono w międzynarodowym konkursie CODAwards 2024 na najlepsze dzieło sztuki w przestrzeni publicznej. Projekt otrzymał aż dwie główne nagrody: w kategorii "Public Spaces" wybrany przez jury, oraz w kategorii "People’s Choise" wybrany (jak wskazuje nazwa) przez publiczność. Uroczyste wręczenie nagrody odbędzie się 17 października w Cincinnati w stanie Ohio podczas konferencji CODAsummit.

Reklama

Żołnierze Niezłomni zamknięci w szkle

Monumentalne szklane rzeźby nawiązywać mają do starych zdjęć żołnierzy. Aby uzyskać zamierzony efekt ich sylwetki w skali 1:1 umieszczono w prostopadłościanach wykonanych ze szkła artystycznego, bezpiecznego, hartowanego, o piecowej autorskiej fakturze, jak informują twórcy na swojej stronie.

Dzięki takiemu rozwiązaniu uzyskano wielowymiarowe rzeźby z tajemniczymi postaciami wewnątrz, a całości zapierającego dech efektu dodaje gra światła i cienia oraz subtelnych subtelne efekty optyczne powstające dzięki różnym fakturom, różnicom w grubości i przejrzystości zastosowanego materiału.

Żołnierze Niezłomni wśród zwykłych ludzi

Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że większość pomników stawiana jest na cokołach, co ma podkreślić wizerunek i upamiętnianej postaci. W tym przypadku wszystkie wizerunki Żołnierzy Niezłomnych nie dość, że są naturalnych rozmiarów, to nie są wyniesione, co sprawia wrażenie, że niejako znajdują się pośród odwiedzających. Choć są bohaterami, to jednocześnie pozostają zwykłymi ludźmi, takimi jak my wszyscy.

Ich szlachetność ducha, a także nawiązanie do urbanistycznego kontekstu placu podkreślono bryłami, które są wyższe od samych postaci. Fakturowane szkło daje jeszcze jeden ciekawy efekt. Z daleka widać, że są to żołnierze, ale nie jesteśmy w stanie dokładnie zobaczyć ich twarzy, rozpoznać stopnia wojskowego, nie znamy ich nazwisk ani daty śmierci. Jednocześnie wprowadza pewien nastrój niepokoju, wręcz strachu.

Za pomnik odpowiadają wrocławscy artyści szkła: arch. Tomasz Urbanowicz wraz z synem dr. arch. Konradem Urbanowiczem, którzy tworzą wspomniane studio Archiglass. Inwestorem jest Miasto Wrocław, Wydział Kultury / Ośrodek "Pamięć i Przyszłość" oraz Centrum Historii Zajezdnia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wrocław
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy