Antarktyda Zachodnia pęka od środka
Najnowsze badania potwierdzają, że lodowce szelfowe Antarktydy Zachodniej łamią się od wewnątrz. Czy rozpad Antarktydy właśnie się rozpoczął?
W ubiegłym roku, fragment lodowca Pine Island o powierzchni 583 m2 odłączył się od pokrywy lodowej Antarktydy Zachodniej. Z uzyskanych właśnie zdjęć satelitarnych wynika, że to zdarzenie było spowodowane 32-kilometrowym pęknięciem śródlądowym. To wskazuje, że lodowiec faktycznie łamie się od środka, a nie na peryferiach, jak do tej pory podejrzewali naukowcy. Co najgorsze - uczeni spostrzegli symptomy formowania się kolejnych rozłamów.
Defragmentacja lodowców Antarktydy ma ogromne znaczenie dla nas wszystkich. Uczeni szacują, że fragment lodowca Pine Island o powierzchni 583 m2 spowoduje globalny wzrost poziomu mórz i oceanów od 3,5 do 10 mm w ciągu najbliższych 20 lat.
Najnowsze zdjęcia satelitarne wskazują, że czeka nas kolejny rozpad lodowców Antarktydy. Naukowcy przewidują, jak takie wydarzenia wpłyną na globalny poziom mórz i oceanów w przyszłości. Należy pamiętać, że ok. połowa ludności świata żyje w pobliżu wybrzeży.
"Teraz nie powinniśmy pytać 'czy' pokrywa lodowa Antarktydy Zachodniej się topi, tylko: kiedy to się stanie" - powiedział Ian Howat z Uniwersytetu Stanowego w Ohio.
Jak to się dzieje, że pęknięcia w lodowcach Antarktydy pojawiają się tak daleko od granicy z oceanem? Jest to spowodowane faktem, że ciepłe wody oceanu wsiąkają w szczeliny wewnątrz lodowca szelfowego, ogrzewając go od spodu. Z biegiem czasu ciepła woda wycina coraz więcej lodu, przedostając się przez szczeliny do wnętrza lądolodu.
"Szczeliny zwykle tworzą się na peryferiach pokrywy lodowej, gdzie lód jest cienki i podlega ścinaniu. Jednak ostatnie zdarzenie w lodowcu Pine Island było pokłosiem rozłamu wewnątrz lodowca. To oznacza, że coś osłabia pokrywę lodową od środka. Prawdopodobnie to jest przyczyna ocieplania się oceanu" - stwierdził Howat.
Dzięki danym zebranym przez satelitę Landsat 8 zespół Howata odkrył, że wewnątrz lodowców szelfowych Antarktydy Zachodniej jest więcej pęknięć, które mogą doprowadzić do kolejnych rozłamów.
Wiele wskazuje na to, że topnienie Antarktydy Zachodniej jest nieuniknione, i że trzeba zacząć myśleć o wszystkich konsekwencjach tego zdarzenia.