Co zmieniło się przez 10 lat w astronautyce?
Dziesięć lat temu Burt Rutan, słynny amerykański konstruktor lotniczy i twórca pierwszego prywatnego statku kosmicznego - SpaceShipOne, zapowiadał rewolucję w sektorze kosmicznym. Ile z tych zapowiedzi stało się rzeczywistością?
Połowa zeszłej dekady miała dość “magiczny” charakter dla sektora kosmicznego. NASA rozpoczęła ambitny program Constellation, wahadłowce po katastrofie STS-107 wróciły do służby, zaś końcowy etap budowy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) właśnie się zaczynał. W dziedzinie lotów suborbitalnych, po udanych testach SpaceShipOne, wyczekiwano rychłego rozpoczęcia lotów, za które płaciliby pasażerowie. Pojawiły się także zapowiedzi budowy komercyjnej stacji orbitalnej, składającej się z nadmuchiwanych modułów. W niektórych zapowiedziach już w 2011 roku ta stacja miała być gotowa do przyjęcia pasażerów.
Na początku 2006 roku Burt Rutan - główny konstruktor SpaceShipOne - podczas konferencji TED nakreślił świetlaną przyszłość dla różnych powstających branż sektora kosmicznego. Te nowe branże już wtedy nazywano “New Space”. Prezentację Burta Rutana można zobaczyć na poniższym nagraniu.
Ile z wizji przedstawionych w 2006 roku się urzeczywistniło? Na pierwszy rzut oka – dość niewiele. Sytuacja może wydawać się nawet mniej zachęcająca niż dekadę temu. Nadal nie odbywają się załogowe loty suborbitalne (zdarzyła się już pierwsza katastrofa podczas testów) i wciąż na orbicie nie pojawiły się komercyjne stacje kosmiczne. Nie doszło też do żadnego komercyjnego lotu załogowego w okolice Księżyca. Ostatni “kosmiczny turysta” poleciał na orbitę w 2009 roku. Po wycofaniu wahadłowców ze służby, na orbitę regularnie latają jedynie rosyjskie kapsuły Sojuz (znacznie rzadziej – chińskie Shenzhou). Co więcej, kilka osób, które dziesięć lat temu były aktywne w tematach “New Space”, dziś nie działa już w sektorze kosmicznym.
Z drugiej strony, po latach opóźnień, dziś bez wątpienia znajdujemy się znacznie bliżej do urzeczywistnienia przynajmniej części prognoz Burta Rutana. W zeszłym roku firma Blue Origin przeprowadziła pierwsze udane testy swojego systemu suborbitalnego. Firmy komercyjne (choć nie uniknięto katastrof) dość regularnie dostarczają ładunek na ISS oraz kończą budowę załogowych systemów. Pierwszy “prywatny” moduł powinien być dołączony do ISS jeszcze w tym roku. Są to ważne dokonania dla “New Space”.
Faktem jest jednak, że w dużej części z tych inicjatyw uczestniczyła w pewnym zakresie amerykańska agencja NASA, zwykle w formie kontraktów lub grantów. Fundusze i zamówienia ze strony NASA z pewnością pozwoliły na rozwój technologii. W ślad za NASA poszły (choć jak na razie w mniejszej skali) inne agencje, w tym europejska ESA.
Co ciekawe, Burt Rutan krytycznie wypowiadał się o programie Constellation, który został anulowany w 2010 roku. Ten program został zastąpiony nową strategią eksploracji NASA o nazwie “Flexible Path”, której celem nadrzędnym jest lądowanie człowieka na Marsie. Flexible Path także ma wielu krytyków, ale na chwilę obecną jest już na bardziej zaawansowanym etapie niż Constellation był pod koniec poprzedniej dekady. Także i w tym przypadku nie udało się uniknąć opóźnień, a przyszłość tej strategii nie jest wcale tak oczywista.
Małą ciekawostką jest fakt, że w 2006 roku firma SpaceX dopiero stawiała pierwsze kroki i nie zwracano jeszcze na nią dużej uwagi. Dwa miesiące po prezentacji Burta Rutana, SpaceX wykonał pierwszy start swojej małej rakiety Falcon 1. Ten lot był nieudany - dwa kolejne również. Dopiero za czwartą próbą, wykonaną pod koniec września 2008 roku (dwa i pół roku później!), SpaceX osiągnął pierwszy skromny sukces. Dziś SpaceX jest jedną z najważniejszych firm sektora kosmicznego.
Burt Rutan spoglądał na sektor kosmiczny z bardzo amerykańskiej perspektywy. W ostatnich latach wyraźnie obserwuje się rozwój różnych form używania “kosmosu” w innych częściach świata. Nowe państwa coraz więcej inwestują w sektor kosmiczny, w powstających branżach, takich jak małe satelity czy nowe usługi telekomunikacyjne. Jednym z tych państw jest Polska.
Podsumowując, rewolucja zapowiadana przez Burta Rutana się wreszcie urzeczywistnia – choć dopiero dekadę później od założeń. Jej forma jest także nieco inna niż mogło się wydawać dziesięć lat temu, w szczególności w postrzeganiu współpracy agencji rządowych z podmiotami komercyjnymi. Nie zmienia to jednak faktu, że rozwój sektora kosmicznego znajduje się chyba w najciekawszych czasach od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Burt Rutan od listopada 2010 roku przebywa na emeryturze.