Czy USAF anuluje kolejny wielomilionowy projekt sterowca?
Armia Stanów Zjednoczonych może anulować misję potężnych sterowców szpiegowskich w Afganistanie. Czy to oznacza, że kolejny wielomilionowy projekt zostanie "schowany do szuflady"?
LEMV to naszpikowany czujnikami bezzałogowy sterowiec wielkości boiska do piłki nożnej. Może przebywać w powietrzu bardzo długi czas i z bezpiecznej odległości śledzić działania w powietrzu, na lądzie, i wodzie. W trakcie służby miąłby szpiegować wroga i transportować wyposażenia, gdyż jego ładowność wynosi przeszło 20 ton. A nieco ponad dwa miesiące temu odbył się pierwszy testowy lot maszyny, zakończony pełnym sukcesem. Dalszy etap przedsięwzięcia zakładał wysłanie ich nad terytorium Afganistanu.
Wypowiedzi amerykańskich wojskowych sugerują jednak, że do takiej misji może w ogóle nie dojść. A już na pewno nie wiadomo, kiedy sterowce miałyby udać się nad terytorium wspomnianego kraju. LEMV miałby zachować status "możliwości na przyszłość", a większą uwagę poświęcono by bezzałogowym aparatom latającym typu Gray Eagle i MARSS.
Tak nagła zmiana polityki wobec projektu LEMV wydaje się co najmniej dziwna. Szczególnie w kontekście niedawnej fali optymizmu. Warto zauważyć, że odłożenie misji sterowców o rok lub dwa, spotka się z wycofaniem amerykańskich oddziałów z Afganistanu. Komu miałyby wtedy służyć te drogie i supernowoczesne statki powietrzne?
Status maszyny LEMV produkowanej przez koncern zbrojeniowy Northrop zaczyna przypominać ten, dotyczący sterowca o nazwie Blue Devil. Siły powietrzne Stanów Zjednoczonych wolały zainwestować w pierwszą ze wspomnianych maszyn, tym samym skazując tą drugą na powolną śmierć. A wartość projektu szacowana jest na przeszło 200 mln dol.