Innowacyjny japoński egzoszkielet wspomagany

​Egzoszkielety wspomagane są trochę jak rowery elektryczne - dają użytkownikom tylko zastrzyk mocy, który jest niezbędny do łatwiejszego przemieszczania się. Teraz japońscy naukowcy stworzyli minimalistyczny egzoszkielet, który jest pozbawiony ciężkich akumulatorów i silników.

PGE to japoński egzoszkielet wspomagany
PGE to japoński egzoszkielet wspomaganymateriały prasowe

Pneumatic Gel Muscle (PGM) to innowacyjny egzoszkielet, który wykorzystuje ciężar własny noszącej go osoby. Składa się on z pompy umieszczonej pod podeszwą stopy. Przy każdym kroku użytkownik naciska pompę. która wypycha powietrze do węża umieszczonego w pasie biodrowym, który przekazuje ją do PGM. Powoduje to, że żel zawarty w elementach egzoszkieletu zostaje skompresowany, dzięki czemu mięśnie użytkownika mogą się zrelaksować.

Warto podkreślić, że PGM sprawdza się zarówno w cięższych, jak i lżejszych formach wysiłku fizycznego. Wszystko zależy od umiejscowienia pompy, która napędza przepływ powietrza i powoduje sprężanie i rozprężanie żelu.

- Egzoszkielet jest przeznaczony do wspomagania ruchu człowieka, gdy jest ono potrzebne. Oznacza to, że możemy dostosować egzoszkielet do konkretnych potrzeb użytkownika, takich jak wzmocnienie siły mięśniowej dla sportowców przechodzących rehabilitację. W przyszłości chcemy wzbogacić nasz egzoszkielet o kolejne czujniki i sensory - powiedział Yuichi Kurita, jeden z twórców PGM.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas