O tym nie wiedziałeś, nawet jeśli używasz iPhone'a codziennie
Z pozoru nieskończony scroll w selektorze czasu na iPhone'ach okazał się zwyczajną, liniową listą z wyraźnym końcem. Odkrycie wprawiło wielu użytkowników w zaskoczenie - szczególnie że korzystali z tego narzędzia od lat, nie zorientowawszy się wcześniej w tej mechanice. Dodatkową ciekawostkę stanowi ściśle określona ostatnia możliwa data w Kalendarzu.

Użytkownicy iPhone'a mogą się zaskoczyć. Popularny wpis na platformie X ujawnił zaskakującą mechanikę w aplikacji Zegar - o której mało kto do tego czasu wiedział.
Liczby w Zegarze wcale nie są zapętlone
Jak się okazuje, selektor czasu w aplikacji wcale nie jest pętlą, chociaż takie wrażenie sprawia - jakby można było go bez przerwy przewijać. Jeden z użytkowników X dowiódł, że zamiast pętli występuje tam niezwykle długa, liniowa lista godzin.
Zainteresowani sprawdzili to na swoich telefonach od Apple - i efekt był podobny. Selektor czasu zatrzymuje się na końcu listy, wskazując godzinę szesnastą. Liczna grupa jest zaskoczona, że używali tego sprzętu od wielu lat i nigdy nie zorientowali się, że nie jest to przewijanie w nieskończoność. Jednak zauważenie takiej mechaniki nie jest proste - w końcu kto przewija zegar tak daleko?

Kalendarz również skrywał tajemnicę
Inny użytkownik X sprawdził aplikację Kalendarz w swoim iPhone i tam również czekała niespodzianka - ostatnią daną możliwą do wybrania przy ustawianiu przypomnienia jest 18 kwietnia roku 10000.
Niektórzy w komentarzach uważają żartobliwie, że to może być data końca świata.