Które miasta zostaną zalane gdy roztopi się pokrywa lodowa?

Naukowcy prognozują, które miasta zostaną zalane, gdy różne fragmenty pokrywy lodowej roztopią się. Przeprowadzone symulacje nie są optymistyczne.

Badacze NASA dokonali analizy, w której sprawdzają jak efekty grawitacji i rotacji Ziemi wpływają na redystrybucję wody na całym świecie. Może mieć to ogromne znaczenie dla wszystkich miast położonych na terenach nadmorskich. Wyniki odkryć zostały opublikowane w "Science Advances".

- Ponieważ kraje starają się tworzyć plany łagodzenia skutków powodzi, muszą myśleć 100 lat do przodu i tym samym ocenić ryzyko w taki sam sposób, jak robią to firmy ubezpieczeniowe. To nowe narzędzie pozwoli nam ocenić, o które pokrywy lodowe powinniśmy się najbardziej martwić - powiedział dr Erik Ivins, główny autor raportu.

Zmiany w północno-zachodniej części pokrywy lodowej Grenlandii mogą wpłynąć na poziom mórz otaczających Londyn. Naukowcy uważają, że na wzór zmiany poziomu mórz na świecie mają wpływ trzy kluczowe procesy. Pierwszym z nich jest grawitacja.

- Te pokrywy lodowe są ogromnymi masami, które oddziałują na ocean. Kiedy lód topnieje, słabnie przyciąganie, a morze musi oddać nadmiar masy - powiedział dr Eric Larour.

Poza "pchającego i ciągnącego" wpływu lodu, powierzchnia pod topniejącą się pokrywą lodową rozszerza się wertykalnie, wpływając na ogromne masy lodowe. To drugi czynnik wpływający na zmiany poziomu mórz na świecie. Trzecim jest rotacja samej Ziemi.

- Możemy myśleć o Ziemi jak o bączku. Gdy się kręci, chwieje się i zmienia się masa jego powierzchni, co wpływa także na to chybotanie. To z kolei powoduje redystrybucję wody na Ziemi - dodał dr Larour.

Biorąc pod uwagę wszystkie trzy wymienione procesy, naukowcy byli w stanie opracować narzędzie do prognozowania wzrostu poziomu mórz i oceanów dla konkretnych miast.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pokrywa lodowa | globalne ocieplenie | grawitacja | powódź
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama