Ogniwa słoneczne z kofeiną?

Działanie perowskitowych ogniw słonecznych można poprawić dzięki kofeinie. To właśnie tej element może być brakującym składnikiem niezbędnym do produkcji paneli słonecznych przyszłości.

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego - Rui Wang i Jingjing Xue - znaleźli sposób na poprawę wydajności perowskitowych ogniw słonecznych. Okazuje się, że kluczowy składnik ukrywa się w kawie.

- Pewnego dnia, kiedy dyskutowaliśmy o perowskitowych ogniwach słonecznych, nasze kolega Rui Wang powiedział: Skoro my potrzebujemy kawy do zwiększenia energii, to jak jest z perowskitami? Czy też potrzebują kawy, żeby działać lepiej - wyjaśnił Xue.

Naukowcy postanowili zastąpić dimetylosulfotlenek, którego używali do tej pory do stabilizacji ogniw zwykłą kofeiną. Odkryli, że jony ołowiu szczelnie wychwytują kofeinę - kryształy tworzą się wolniej, co pozwala na osiągnięcie stabilniejszych struktur.

Ogniwa z kofeiną przekształcają 20 proc. padającego światła w energię elektryczną, podczas gdy bezkofeinowe ogniwa są w stanie osiągnąć zaledwie 17 proc. wydajności. Mimo że poprawa wydajności o 3 proc. nie jest rekordowa, to opracowana technologia jest niezwykle obiecująca na tym etapie rozwoju. Ogniwa z kofeiną są dłużej stabilne w wyższych temperaturach (85oC), co do tej pory stanowiło główną wadę perowskitów.

Krzem dominuje na rynku energii słonecznej. Pomimo ogromnego spadku kosztów i ciągłego postępu w zakresie wydajności ogniw krzemowych, technologii tej nie da się ulepszać w nieskończoność. Istnieje wiele alternatyw do produkcji ogniw słonecznych, ale mają one swoje poważne ograniczenia. Zastosowanie kofeiny do ogniw perowskitowych może otwierać nowe zupełnie drzwi rozwoju.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ogniwa słoneczne | kofeina | perowskit
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy