Światowe zasoby żywności mogą być zagrożone wielkim wymieraniem roślin
Najnowszy raport organizacji Bioversity International wskazuje, że światowe uprawy mogą być poważnie zagrożone wielkim masowym wymieraniem gatunków. Do tej pory uważano, że zagrożone są jedynie dziko żyjące zwierzęta.
Naukowcy zwracają uwagę na to, że myśląc o zagrożonych gatunkach najczęściej mamy na myśli zwierzęta żyjące w środowiskach narażonych na działanie człowieka. Okazuje się jednak, że gatunki roślin, które stanowią podstawę ludzkiej diety są niemal w takim samym niebezpieczeństwie.
Obecnie około 75 proc. światowych zasobów żywności pochodzi z zaledwie 12 rodzajów roślin uprawnych i 5 gatunków zwierząt. Inwestowanie w rośliny dające bardziej obfite plony bogate w skrobię, doprowadziło do sytuacji, w której połowa kalorii dostarczanych przez rośliny pochodzi z ryżu, pszenicy i kukurydzy. Tymczasem liczbę roślin nadających się do spożycia przez człowieka szacuje się na 5 - 70 tys. gatunków.
Brak różnorodności upraw sprawia, że podstawa naszej diety może zostać bardzo łatwo zniszczona przez szkodniki i choroby. Przykładem straszliwych skutków takiej sytuacji był np. wielki głód w XIX wiecznej Irlandii. Wtedy w wyniku choroby, która zaatakowała monokulturę ziemniaków około 1,5 miliona ludzi zmarło z głodu.
Raport Bioversity International nie tylko przestrzega przed potencjalnymi szkodami, ale wskazuje wartościowe, lecz niepopularne obecnie rośliny. Różne gatunki komosy ryżowej, banany Asupina czy przepękla indochińska są bardzo odporne na niekorzystne warunki, a ich uprawa mogłaby oddalić widmo katastrofy.