Bojowe robo-psy już reagują na... myśli żołnierzy
Roboty u boku żołnierzy na polu walki to wizja, która nie jest już pieśnią przyszłości. Gdyby wybuchła wojna pomiędzy NATO a Rosją, takie systemy byłyby w użyciu na masową skalę.
Firma Ghost Robotics intensywnie pracuje nad swoimi bojowymi robo-psami, które mają współpracować z żołnierzami. Chodzi tutaj o futurystyczne technologie, znane nam tylko z filmów science-fiction. Otóż inżynierowie chcą, by robotami można było sterować za pomocą myśli.
Pierwsze eksperymenty na Uniwersytecie Technologicznym w Sydney przebiegły pomyślnie. W hełmach żołnierzy zainstalowano gogle mieszanej rzeczywistości dodatkowo analizujące fale mózgowe. Impulsy były przetwarzane na konkretne komendy dla robota. Testy pokazały, że żołnierze już mogą wydawać proste polecenia robo-psom.
Robo-psy z bronią i sterowane myślami żołnierzy
W badaniach wykorzystano specjalne znaczniki świetlne, jako część rozszerzonej rzeczywistości. Działały one jako punkty orientacyjne dla żołnierzy, którzy śledzili je i w ten sposób mogli zsynchronizować się z maszynami. Firma Ghost Robotics pochwaliła się, że żołnierze będą mogli wydać swoim robo-psom 9 różnych rozkazów.
Robo-psy ważą 50 kilogramów, mogą przenosić ładunki o wadze do 10 kg z prędkością 3 m/s, działają na bateriach do 3 godzin i mogą pokonywać najróżniejsze przeszkody, zarówno w trybie zdalnie sterowanym, jak i w autonomicznym.
Roboty na polu walki to już teraźniejszość
Amerykańska firma zasłynęła na świecie w 2021 roku w związku z prezentacją swojego robo-psa o nazwie Vision 60 wyposażonego w działko snajperskie. Później okazało się, że jest to platforma, która pozwala oddawać precyzyjne strzały na duże odległości w najróżniejszych warunkach, zarówno w dzień, jak i w nocy. Broń może strzelać 6,5-milimetrowymi nabojami Creedmoor, czyli amunicją karabinową, która została opracowana z myślą o neutralizacji celu w promieniu nawet do 1200 metrów.
Co ciekawe, z filmów i zdjęć publikowanych na profilach Ghost Robotics możemy dowiedzieć się, że roboty będą mogły nie tylko wykonywać misje w trudnych warunkach lądowych, np. na pustyniach czy w lasach, ale również będą wsparciem dla piechoty morskiej w trakcie ataku z morza.