Koniec słabych haseł w inteligentnych urządzeniach - zadba o to nowe prawo

Rozwiązania dla inteligentnego domu w Wielkiej Brytanii będą trafiać na rynek z dużo lepszymi niż dotąd zabezpieczeniami - producenci zostaną zmuszeni m.in. do blokowania słabych haseł.

Sprzęty z segmentu "smart home" będą bezpieczniejsze
Sprzęty z segmentu "smart home" będą bezpieczniejsze123RF/PICSEL

Dokument o nazwie Product Security and Telecommunications Infrastructure (PSTI) to zestaw nowych brytyjskich regulacji zaprojektowanych do poprawy bezpieczeństwa urządzeń inteligentnych dla domów. Zdaniem ustawodawców zostały stworzone w celu ulepszenia zabezpieczeń i niejako zmuszają producentów do przejęcia części odpowiedzialności za kiepskie hasła ustawiane przez użytkowników (lista najpopularniejszych haseł 2021 roku pokazuje, że jest w tym dużo sensu).

Blokada łatwych do odgadnięcia haseł (jak choćby "password" czy "admin") to jednak tylko część nowych zasad, bo producenci będą musieli również informować o liczbie i czasie planowanych aktualizacji bezpieczeństwa, a także udostępnić jakąś formą kontaktu dla badaczy zajmujących się bezpieczeństwem, gdzie ci będą zgłaszać błędy czy problemu - niezastosowanie się grozi wysoką karą finansową do 10 mln funtów brytyjskich albo 4% rocznego przychodu firmy.

Urządzenia inteligentne nie będą dłużej chronione słabymi hasłami
Urządzenia inteligentne nie będą dłużej chronione słabymi hasłami123RF/PICSEL
- Większość z nas zakłada, że produkty w sprzedaży są bezpieczne. Ale wiele nie jest, wystawiając nas na ryzyko kradzieży czy włamania. Nasze regulacje postawią blokadę wokół codziennej technologii, od telefonów i termostatów, po zmywarki, elektronicznie nianie i dzwonki do drzwi
komentuje brytyjska parlamentarzystka, Julia Lopez.

Na liście produktów objętych nowymi regulacjami znajdują się m.in. smartfony, routery, kamery bezpieczeństwa, konsole do gier, inteligentne głośniki do domu, sprzęty AGD z dostępem do internetu czy zabawki. Co więcej, odpowiedzialność spoczywać będzie nie tylko na producentach sprzętu, ale i biznesach zajmujących się importem rozwiązań technologicznych do Wielkiej Brytanii. Czy inne kraje wkrótce pójdą podobną drogą? To z pewnością tylko kwestia czasu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas