Największy samolot świata znowu pojawił się na niebie

Miał zniknąć, ale pojawił się ponowie. Stratolaunch lub jak kto woli, The Roc, czyli największy samolot świata, pod względem rozpiętości skrzydeł, powrócił w przestworza. Zobacz jego najnowszy lot nad pustynią.

Miał zniknąć, ale pojawił się ponowie. Stratolaunch lub jak kto woli, The Roc, czyli największy samolot świata, pod względem rozpiętości skrzydeł, powrócił w przestworza. Zobacz jego najnowszy lot nad pustynią.
Stratolaunch, największy samolot świata pojawił się na niebie /STRATOLAUNCH /materiały prasowe

Stratolaunch na niebie ostatni raz mogliśmy widzieć w kwietniu ubiegłego roku. Niebawem będzie pojawiał się tam znacznie częściej. Stanie się to za sprawą Missile Defense Agency (MDA), należącej do Ministerstwa Obrony USA, które zawarło kontrakt ze Stratolaunch.

Najnowszy lot miał miejsce 16 stycznia. The Roc przebywał w powietrzu na wysokości 7160 metrów przez aż 4 godziny i 23 minuty. W trakcie lotu osiągnął prędkość dochodzącą do 330 kilometrów na godzinę. Testy polegały na sprawdzeniu spójności konstrukcji przy wyższych prędkościach i rozłożeniu podwozia w lewym kadłubie.

Reklama

Stratolaunch jako platforma dla hipersonicznych dronów

Ten gigant ma przed sobą świetlaną przyszłość. Będzie służył jako platforma startowa dla pojazdów hipersonicznych. Pentagon chce za ich pomocą budować, testować i rozwijać technologie broni hipersonicznej. Ostatnimi czasy wszystkie mocarstwa mają bzika na punkcie takiej technologii. Nie jest tajemnicą, że stwarza one ogromne zagrożenie dla krajów, bo bez problemu może ominąć nawet najlepsze systemy tarczy antyrakietowej.

Stratolauch to prawdziwy gigant. Samolot waży z ładunkiem nawet 540 ton, więc przy swoich gabarytach potrzebuje pasa startowego o długości 3700 metrów. The Roc dysponuje rozpiętością skrzydeł na poziomie 117 metrów (An-225 Mrija ma 88,4 metra). Za napęd maszyny odpowiada 6 silników odrzutowych o ciągu 265-282 kN. Z pokładu StratoLaunch może startować w kosmos do trzech pojazdów hipersonicznych.

Drony Talon-A będą mogły transportować broń jądrową

Rząd USA zainteresowany jest prototypami pojazdów, które firma zaprezentowała na początku 2020 roku. Jest to hipersoniczny pojazd o nazwie Talon-A. Mierzy on 8,5 metra, dysponuje rozpiętością skrzydeł dochodzącą do 3,4 metra i posiada masę 2,7 tony. Inżynierowie Stratolaunch przewidzieli też możliwość wykorzystania największego samolotu świata do wyniesienia tego pojazdu i wystrzelenia go w przestrzeń kosmiczną.

Na pokładzie Talon-A będzie można przewozić z ogromną prędkością nawet 7300 km/h najróżniejszych ładunków, eksperymentów i technologii badawczych, w tym broń jądrową. Firma swoimi nowymi projektami chce zaoferować firmom i agencjom rządowym możliwość wykorzystania swoich pojazdów do superszybkiego transportu ładunków i testów technologii hipersonicznych.

Stratolaunch informuje, że największy samolot świata w tym roku ujrzymy na niebie kilka razy. Po śmierci pomysłodawcy projektu, Paula Allena, współzałożyciela Microsoftu, program rozpadł się, ale nowe inwestycje gigantów technologicznych sprawiły, że wróci do gry i wpłynie na rozwój broni hipersonicznej oraz globalnego transportu, na który jest obecnie ogromne zainteresowanie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy