Polacy kupują coraz mniej elektroniki — zarabiamy więcej, ale rynek się kurczy i nie pomógł nawet mundial

Zgodnie z najnowszymi informacjami przekazanymi przez Główny Urząd Statystyczny, Polacy zarabiają coraz więcej. Niestety, razem z zarobkami rośnie również inflacja, a co za tym idzie także ceny produktów. Przykładem jest kurczący się rynek elektroniki użytkowej w naszym kraju. Polacy kupują coraz mniej elektronicznego sprzętu!

Polacy kupują coraz mniej sprzętu elektronicznego. Sytuację ratują smartfony!
Polacy kupują coraz mniej sprzętu elektronicznego. Sytuację ratują smartfony!123RF/PICSEL

Pensje idą w górę

Główny Urząd Statystyczny podzielił się niedawno informacjami na temat zarobków Polaków. Te w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie wynosiły średnio 6857,96 zł, co stanowi wzrost o 13,9% względem tego samego miesiąca w ubiegłym roku.

Niestety, ten procentowy wzrost w dalszym ciągu jest mniejszy o kilka punktów od inflacji. W efekcie okazuje się, że przy rosnącej płacy siła nabywcza Polaków wciąż się kurczy. Taki stan rzeczy ma utrzymać się do ostatniego kwartały 2023 roku, wówczas rosnące wynagrodzenie ma zbliżyć się do poziomu inflacji. Czy jest to zatem powód sytuacji na rynku elektroniki?

Sprzedaż elektroniki leci w dół

Logiczne byłoby stwierdzenie, że tak. Rosnąca niepewność i wstrzemięźliwość w podejmowaniu decyzji zakupowych to zresztą nie tylko domena Polaków. Na całym świecie coraz więcej konsumentów decyduje się (zgodnie z przewidywaniami) na rezygnację z zakupu niektórych urządzeń czy sprzętu.

W Polsce sytuację ratuje sektor mobilny, czyli smartfony, oraz dział artykułów biurowych. Pod względem wartości koszyka zakupowego, rynek smartfonów w Polsce zanotował wzrost o 23,4%, ilościowo jednak zaledwie 0,2%. Co to oznacza? Przede wszystkim to, że ceny telefonów idą w górę jak szalone. Osoby majętne sięgają po urządzenia z wyższej półki, jednak wielu z nas pozostaje przy dotychczasowych modelach. Kupujemy drożej, jednak mniej. 

Bardzo widoczny spadek odnotowała elektronika konsumencka. W jej skład wchodzą m.in. telewizory, sprzęt audio czy AGD. Segment ten skurczył się w październiku tego roku o niemal 19%. Jak się okazuje, mundialowa gorączka nie sprawiła, że ochoczo pobiegliśmy po nowe telewizory czy głośniki.

Wideorejestratory popularne w Polsce

Okazuje się, że spore wzrosty sprzedaży odnotowano w niektórych wąskich niszach. Idealnym przykładem są wideorejestratory do samochodów. Październik okazał się miesiącem rekordowym pod względem rozwoju tego rynku, który urósł o ponad 30%, a jego łączna wartość oceniana jest na 100 milionów złotych.

Równie dobrze trzyma się sektor gamingowy. W przypadku konsol do gier, które są szalenie popularne w ostatnim kwartale roku, niepodzielnie króluje PlayStation 5 - nawet pomimo problemów z dostawami i wysokimi cenami.

Tendencja spadkowa się utrzyma?

Taki obraz będzie się najpewniej pogłębiał, a kwitnąć będzie rynek sprzętu używanego i z drugiej ręki. Jeżeli kolejne flagowe smartfony będą przebijać cenowe sufity, to nie możemy oczekiwać, że ludzie rzucą się na nie jak szaleni. Większość z nas zauważa, że sprzęt jest w stanie posłużyć dłużej, niż do premiery następcy.

Jest to niestety potęgowane kryzysem, a nie zwyczajną autorefleksją. Pozostaje liczyć na to, że kolejne informacje o wzroście płac nie będą obarczone adnotacją, że realnie nie zarabiamy więcej przez inflację.

Stracił obie ręce w wypadku. Pobił rekord Guinnessa autem wyścigowym Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas