Przyszłość? Jest wolniej niż w PKP. Hyperloop "pędzi" 40 km/h
Choć Hyperloop to pomysł rodem z 2016 roku, ostatnie doniesienia ze Szwajcarii sugerują, że technologia ta nie została całkowicie zapomniana. W jednym z europejskich ośrodków testowych dokonano właśnie najdłuższego w historii przejazdu kapsuły w tunelu próżniowym, co może przybliżyć futurystyczny pomysł szybkiego transportu do rzeczywistości.
Hyperloop, czyli pomysł zaprezentowany przez Elona Muska już w 2013 roku, zakłada podróżowanie specjalnymi pojazdami, przypominającymi pociągi, w tunelach próżniowych. Dzięki zastosowaniu lewitacji magnetycznej, kapsuły miałyby poruszać się z prędkościami, które przekraczają możliwości tradycyjnego transportu. Bez oporów powietrza, korków czy niekorzystnych warunków atmosferycznych, przewidywano, że mogą osiągać prędkości nawet do 1 200 km/h.
Dziś brzmi to ciągle jak abstrakcja, bo w ostatnich latach słyszeliśmy raczej o odchodzeniu od pomysłu Hyperloop, ale najnowsze sugerują, że być może nie wszystko stracone. W Szwajcarii, w ramach projektu LIMITLESS, przeprowadzono szereg testów technologii Hyperloop z wykorzystaniem modelu w skali 1:12, który ma 40 cm średnicy i porusza się w torze o obwodzie 125,6 m.
Jak wyjaśniają twórcy, LIMITLESS to skrót od "Linear Induction Motor Drive for Traction and Levitation in Sustainable Hyperloop Systems" - choć jego pełna nazwa brzmi dość skomplikowanie, pozwala na precyzyjne testowanie różnych aspektów technologii. Do tej pory przeprowadzono już 82 testy na tym modelu, który działa w próżni o ciśnieniu 50 milibarów. W ich trakcie kapsuła osiągnęła prędkość 40,7 km/h, a najdłuższy przejechany odcinek mierzył 11,8 km.