Rakieta New Glenn firmy Blue Origin na zdjęciu. Jest naprawdę ogromna
New Glenn to wielka rakieta kosmiczna, którą przygotowuje firma Blue Origin. Docelowo ma ona składać się z dwóch stopni i mamy okazję pierwszy raz zobaczyć całą konstrukcję na zdjęciu. Rakieta New Glenn ma blisko 100 m wysokości i zapewni duże możliwości z zakresu wynoszenia ładunków w kosmos.
Blue Origin to jeden z rywali SpaceX. Firma Jeffa Bezosa od kilkunastu lat pracuje nad nową rakietą o nazwie New Glenn, która zapewni duże możliwości pod względem wynoszenia ładunków w kosmos. Konstrukcja będzie wielka i pierwszy raz mamy okazję zobaczyć na jednym zdjęciu oba stopnie.
Cała rakieta New Glenn ma prawie 100 m wysokości
New Glenn to dwustopniowa rakieta. Blue Origin wcześniej prowadziło testy boostera, a teraz mamy okazję zobaczyć ją w pełnej krasie. Firma Jeffa Bezosa opublikowała na własnym koncie zdjęcie, które widać poniżej. Prezentuje ona oba stopnie, które połączono. Konstrukcja jest w pozycji leżącej, ale po ustawieniu do pionu przed startem z pewnością będzie robiła niesamowite wrażenie.
Cała rakieta New Glenn ma aż 98 m wysokości. Dla porównania rekordowy pod tym względem Starship wraz z pierwszym stopniem o nazwie Super Heavy ma wysokość 120 m. Blue Origin dodało, że są to przygotowania przed pierwszym lotem rakiety, który ma odbyć się później w tym roku.
Pierwszy etap związany z połączeniem odbył się do LC-36 z fabryki Blue Origin na Florydzie około dwóch tygodni temu. Rakieta New Glenn ma zaoferować docelowo większe możliwości od Falcona 9 należącego do SpaceX i jej booster również będzie odzyskiwalny.
Blue Origin przeprowadzi testy jeszcze w tym roku
Blue Origin chce wystrzelić pełną konstrukcję rakiety New Glenn jeszcze w tym roku. Jej finalna wersja ma pozwolić na wynoszenie w kosmos ładunków o wadze do 50 t. To ponad dwa razy więcej w porównaniu do Falcona 9, ale mniej od Falcona Heavy również należącego do SpaceX. Ten ostatni jest w stanie wynosić na niską orbitę okołoziemską ładunki o masie do blisko 64 t.
Booster New Glenn otrzyma siedem silników BE-4. Te same użyto w rakiecie Vulcan Centaur, która pierwszy lot odbyła wcześniej w tym miesiącu i wyniosła w kosmos księżycowy lądownik Peregrine, który to jednak nie doleciał do Srebrnego Globu. Blue Origin prowadzi prace nad własną konstrukcją od ponad dekady. Wcześniej planowano wprowadzić ją do użytku w 2020 r., ale projekt spotkał się z różnymi opóźnieniami.