Starlink niczym internet mobilny: Limit transferu danych już w grudniu

SpaceX wprowadzi duże zmiany w działaniu usługi Starlink. Internet satelitarny przestanie oferować nieograniczony dostęp do szybkiego transferu. Rewolucja w usłudze została zapowiedziana na grudzień 2022 roku.

Telekomunikacyjny system satelitarny, za który odpowiada firma SpaceX, był do tej pory pozbawiony limitów dla swoich użytkowników. Taki stan rzeczy zmieni się i to już niedługo. W grudniu do usługi Starlink trafi ograniczenie znane np. z internetu mobilnego oferowanego przez tradycyjnych operatorów sieci komórkowych. 

Od grudnia 2022 roku użytkownicy systemu Starlink będą musieli pogodzić się z wprowadzeniem limitu w transferze danych. Od tego momentu obowiązywać będzie ograniczenie w wysokości 1 terabajta na użytkownika w skali miesiąca. 

Rozliczenie odbywać się będzie w systemie miesięcznym. Oznacza to, że limit ten (podobnie jak w przypadku transferu danych w niektórych abonamentach smartfonowych) będzie resetowany każdego miesiąca. W przypadku wykorzystania go wcześniej prędkość transferu zostanie zmniejszona. 

Reklama

Użytkownicy będą mogli oczywiście „uwolnić” się z trudności związanych z wolniejszym przesyłem danych. Dostępne będzie dokupienie gigabajtów. Mówi się, że koszt 1 GB danych ma wynieść około 1,20 zł (0,25 USD). Co ciekawe, nowe ograniczenie w usłudze ma obowiązywać jedynie w tzw. godzinach szczytu.

SpaceX określił, że trwają one od 7:00 do 23:00. To w tym czasie transfer będzie pomniejszany o wykorzystane dane pakietu. Czy 1 terabajt to dużo? Okazuje się, że tak. Zgodnie z danymi przekazanymi przez firmę tylko niecałe 10% użytkowników Starlinków wykorzystuje tyle lub więcej pakietu danych w skali miesiąca.

Ograniczenia wynikające z rozwoju?

SpaceX swoją decyzję argumentuje przede wszystkim ogromną bazą użytkowników. Internet oferowany przez firmę nie jest zasobem nieograniczonym, a rosnąca liczba osób korzystających ze Starlinków wymusza wprowadzenie ograniczeń. Nie jest to pierwsze tego rodzaju działanie firmy.

Jeszcze w tym roku zmieniona została formuła abonamentu Starlink we Francji. Wprowadzono tam tzw. lejek pobierania danych, wynoszący 250 GB. Zostało to jednak połączone z obniżeniem ceny abonamentu z 99 na 50 euro.

Czy w obliczu takich ograniczeń nadal będzie można mówić o tak wyjątkowej usłudze? W praktyce ograniczenia w korzystaniu ze Starlinków sprawią, że technologia oferowana przez SpaceX nie będzie różniła się bardzo od tej oferowanej przez np. popularnych w naszym kraju operatorów telefonii komórkowej i ich internetu mobilnego. 

Mimo sierpniowych obniżek cen Internetu Starlink w Polsce te nadal są wysokie w porównaniu do innych usług internetowych. Zgodnie z nowym cennikiem, koszt opłaty jednorazowej wynosi 2300 złotych. Do tego należy doliczyć również miesięczny abonament w kwocie 230 złotych.

Jest lepiej — wszak poprzednia taryfa wynosiła 449 złotych miesięcznie, a jednorazowa opłata na start zbliżona była do 3000 złotych. Nadal jednak mowa o wartościach mocno przewyższających konkurencyjne rozwiązania. Są one co prawda mniej rewolucyjne, ale w codziennym użytkowaniu radzą sobie równie dobrze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Internet | Starlink | SpaceX
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy