Statystyczny pracownik traci na tym dzień w tygodniu. "To karaluch internetu"
Nowe badanie wykazało, że pracownicy tracą tygodniowo aż do ośmiu godzin i 42 minut na pisanie maili, z których dużej części nikt nie czyta. To cały dzień pracy, a gdzie tu jeszcze przeglądanie wszystkich otrzymanych wiadomości?
Wydaje ci się, że spędzasz nieproporcjonalnie dużo czasu na pisanie e-maili, z których większość zostanie całkowicie zignorowana przez odbiorców? Nie jesteś sam, bo jak pokazuje nowe badanie, pracownicy średnio tracą tygodniowo aż do ośmiu godzin i 42 minut na tym daremnym przedsięwzięciu. Badacze na potrzeby eksperymentu przeprowadzili ankietę na ponad 8 tys. pracowników małych firm i jak się okazało, piszą oni mniej więcej 99 maili tygodniowo. Nie dość, że zajmuje to ogromną ilość czasu, to wydaje się też bezcelowe, bo dwie na pięć osób przyznaje, że nie zawraca sobie głowy czytaniem wiadomości dłuższych niż osiem zdań.
Też nie lubisz maili? Nie jesteś sam!
A jak z drugą stroną, czyli odbiorcami? Wcale nie jest lepiej, bo badanie wykazało również, że przeciętny pracownik ignoruje sześć e-maili dziennie na podstawie samego tematu, 55 proc. ma problemem z interpretacją tonu wiadomości, 48 proc. stwierdziło, że zdarza im się przegapić e-maile z powodu spamu lub folderów-śmieci, a kolejne 44 proc. przyznało, że ich skrzynki odbiorcze są pełne nieistotnych e-maili. Mówiąc krótko, duża część pracowników nie widzi ważnych szczegółów, bo wiadomości są przez nich ignorowane, usuwane lub pomijane, a jednocześnie traci dużo czasu na codzienne przedzieranie się przez tony nowych wiadomości.
Obniżona produktywność i stres. Tak działają e-maile
Wszystko to ma odzwierciedlenie w produktywności, bo aż dwie piąte pracowników twierdzi, że powiązane z mailami drobne zadania sprawiają, że czują się przytłoczeni, a prawie połowa uważa, że ciągłe sprawdzanie skrzynek odbiorczych utrudnia im odniesienie sukcesu na swoich stanowiskach.
W związku z tym, pomimo wszystkich skarg dotyczących sztucznej inteligencji i jej potencjału w zakresie zastępowania pracy ludzkiej, ponad połowa (51 proc.) ankietowanych stwierdziła, że chętnie skorzystałaby z jej zdolności do wykonywania powtarzalnych zadań, zlecając jej pisanie maili i skanowanie ich pod kątem ważnych informacji.
Warto tu odnotować, że chociaż za badanie odpowiada firma Slack, która jako dostawca komunikatora ma interes w promowaniu innych form wymiany wiadomości, to nie da się ukryć, że wielu użytkowników internetu podziela jej zdanie. Aż 27 proc. badanych uznało maile za przestarzałą formę komunikacji, a większość pracowników biurowych miała okazję na własnej skórze doświadczyć stresu i przytłoczenia przez skrzynkę pocztową.
E-mail to karaluch Internetu - po prostu nie umrze. Jednak jeśli chodzi o komunikację biznesową, badania pokazują, że ta 50-letnia technologia nie nadaje się do określonego celu. Pracownicy małych firm tracą dzień pracy co tydzień na pisanie e-maili, które często pozostają nieprzeczytane, kosztem produktywnej pracy