Sztuczna inteligencja nie może być twórcą patentów i nie ma do nich praw
Przyszłością rozwoju ludzkości jest sztuczna inteligencja. Wizjonerzy są pewni, że to ona będzie tworzyła technologie, o których nawet nam się nie śniło. Niestety, obecnie sztuczna inteligencja nie ma żadnych praw.
Dla wielu wynalazców jest to ogromny problem. Jeśli sztuczna inteligencja nie otrzyma praw patentowych, to rozwój ludzkości zostanie w przyszłości mocno spowolniony, a nawet zatrzymany. To nie będzie sprzyjać nikomu.
Sprawa jednak jest bardzo skomplikowana. Sądy są obecnie w tej kwestii nieugięte. Leonie Brikema z Sądu Okręgowego Wschodniej Wirginii, orzekła niedawno, że sztuczna inteligencja nie może zostać uznana za twórcę patentu. To był kolejny przykład, że AI/SI nie ma żadnych praw.
Stephen Thaler z Artificial Inventor Project zaprogramował swój algorytm sztucznej inteligencji o nazwie DABUS. Ten z kolei stworzył dla projekty: migającą lampę oraz pojemnik na napoje. Thaler wysłał wniosek do Urzędu Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych, by ten uznał nie jego, a system DABUS właścicielem praw patentowych.
Sąd nie zgodził się na takie kroki, ponieważ uznał, że patenty tworzy człowiek za pomocą maszyny. Maszyna, w tym przypadku sztuczna inteligencja, nie jest niezależnym bytem, jest tylko wykorzystywana przez człowieka, zatem nie może posiadać żadnych praw patentowych.
Stephen Thaler argumentował swój wniosek tym, że: Tworzenie patentów obejmujących wynalazki projektowane przez sztuczną inteligencję zwiększy liczbę innowacji. Zachęci też twórców do szybszego rozwoju zaawansowanej SI, zdolnej do tworzenia patentowalnych projektów. To z kolei uczyni projektowanie bardziej wartościowym.
Na razie nic nie wskazuje na to, by ta sytuacja szybko miała się zmienić. Sztuczna inteligencja, chociaż każdego dnia tworzy niesamowite technologie, wciąż znajduje się pod kontrolą ludzi i bez nich sobie nie poradzi. Dlatego to właśnie jej twórcy mogą być właścicielami praw patentowych. Czy to ma sens? Oceńcie sami.
