Ta "magiczna" bransoletka zmienia każdą powierzchnię w ekran dotykowy

Firma Tap zaprezentowała właśnie bardzo nietypowe urządzenie, a mówiąc konkretnie bransoletkę o nazwie TapXR, która jest w stanie zmienić każdą powierzchnię w ekran dotykowy albo kontroler wirtualnej/rozszerzonej rzeczywistości.

Firma Tap zaprezentowała właśnie bardzo nietypowe urządzenie, a mówiąc konkretnie bransoletkę o nazwie TapXR, która jest w stanie zmienić każdą powierzchnię w ekran dotykowy albo kontroler wirtualnej/rozszerzonej rzeczywistości.
Pisanie na własnym ręku? Czemu nie, z TapXR to możliwe /TAP /materiały prasowe

Wyobraźcie sobie, że podczas porannej przebieżki odpisujecie na wiadomość, dotykając skóry na własnym przedramieniu albo zamiast korzystać z niewygodnej małej klawiatury smartfona, piszecie maile, stukając w powierzchnię stołu. To i wiele więcej obiecuje TapXR, czyli małe urządzenie w formie opaski, które jest w stanie zmienić dosłownie każdą powierzchnię w ekran dotykowy albo kontroler wirtualnej/rozszerzonej rzeczywistości. To spadkobierca zaprezentowanego przez firmę w 2016 roku Tap Strap, czyli urządzenia z podobnymi założeniami, którego forma była zdecydowanie mniej atrakcyjna i przypominała niewygodny kastet.

Reklama

Z TapXR wszystko może być ekranem dotykowym

Akcelerometr w każdym z pierścieni otaczających palce wykrywał ruch dotykania, a mikroprocesor umieszczony w pierścieniu wokół kciuka zmieniał go w odpowiadające mu polecenie (różne dla każdego palca) i wysyłał do sparowanego smartfona, tabletu, laptopa czy innego urządzenia. TapXR works działa w podobny sposób, ale tym razem ma formę bransoletki, przypominającej opaski fitnessowe, dzięki czemu nie tylko lepiej wygląda, ale i jest wygodniejsze w obsłudze

Zasada działania nie uległa jednak zmianie - czujniki ruchu i optyczne wykrywają, który palec aktualnie dotyka pobliskiej powierzchni, a następnie zmienia te informacje w predefiniowaną komendę, osiągając przy tym skuteczność na imponującym poziomie 99 proc. Jak przekonują autorzy rozwiązania, TapXR jest w stanie identyfikować i wysyłać aż 100 różnych komend zaprogramowanych wcześniej przez użytkownika albo emulować pełną klawiaturę, pozwalając na pisanie z użyciem jednej ręki z prędkością ponad 70 słów na minutę.

Co więcej, technologia ma szczególnie dobrze pasować do zastosowań wirtualnej rzeczywistości, gdzie użytkownicy muszą wydawać polecenia, ale nie widzą klawiatury w świecie rzeczywistym ani innego urządzenia peryferyjnego. TapXR jest zatem kompatybilny z większością głównych headsetów VR i AR, a także z laptopami/komputerami z systemem Windows, Mac, Linux i Chrome, a także tabletami i smartfonami z systemem iOS, Android i Windows.

Jedno 4-godzinne ładowanie baterii powinno wystarczyć na 10 godzin pracy, a użytkownicy będą mogli wybierać też w 6 kolorach i dwóch rozmiarach TapXR - co ciekawe, urządzenie można już zamawiać w przedsprzedaży w cenie 249 USD, a dostawa przewidziana jest już w pierwszym kwartale przyszłego roku, więc mowa o gotowym produkcie konsumenckim.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: VR | rozszerzona rzeczywistość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy