Takiej Mony Lisy nie znacie. DALL-E patrzy poza ramy znanych obrazów

OpenAI wzbogaciło swoją sztuczną inteligencję DALL-E o nowe możliwości, a mówiąc precyzyjniej umiejętność "rozszerzenia ram obrazów", czyli generowania niejako dalszego ciągu znanych dzieł sztuki. Efekty? Zdumiewające, szczególnie jeśli oddamy głos internautom.

OpenAI wzbogaciło swoją sztuczną inteligencję DALL-E o nowe możliwości, a mówiąc precyzyjniej umiejętność "rozszerzenia ram obrazów", czyli generowania niejako dalszego ciągu znanych dzieł sztuki. Efekty? Zdumiewające, szczególnie jeśli oddamy głos internautom.
Sztuczna inteligencja DALL-E pozwala spojrzeć poza ramy obrazów /Twitter /123RF/PICSEL

  • Firma badawcza Open AI poinformowała o rozszerzeniu możliwości swojej sztucznej inteligencji DALL-E, która specjalizuje się w zamianie tekstu na obrazy.
  • A że nazwa tego AI - pochodząca z połączenia nazwiska znanego malarza Salvadora Dalego i robota WALL-E z animacji Pixara - zobowiązuje, to sztuczna inteligencja zajmuje się teraz rozszerzaniem dzieł znanych malarzy poza ramy ich obrazów. 
  • Co konkretnie kryje się za opcją o nazwie Outpainting?

DALL-E pozwala zobaczyć, co jest poza ramami obrazów

Jak można zobaczyć na materiale poniżej, a konkretniej obrazie "Dziewczyna z perłą" autorstwa holenderskiego malarza Johannesa Vermeera (uznawanym za jeden z najwybitniejszych przykładów XVII-wiecznego malarstwa), sztuczna inteligencja generuje swoisty dalszy ciąg płótna, pozwalając spojrzeć na nie z nieco szerszej perspektywy. Co najbardziej imponujące, DALL-E jest w stanie wiernie odtworzyć styl artysty, w efekcie czego całość idealnie do siebie pasuje.

Reklama

Warto jednak pamiętać, że DALL-E wciąż zajmuje się "tylko" zamianą tekstu na obrazy, więc to człowiek musi wymyślić, co chce zobaczyć na obrazie.

Powyższy przykład pokazuje, jak artystka August Kamp rozszerza "Dziewczynę z perłą" o małe sekcje, na bieżąco wprowadzając poprawki, by uzyskać zadowalający efekt.

Jak jednak łatwo się domyślić, nie wszyscy celują w wiarygodne rozszerzenie obrazu, które faktycznie mogłoby się tam znaleźć, gdyby malarz zdecydował się na inny kadr. Wystarczy spojrzeć na dzieła wygenerowane przez internautów, którzy po raz kolejny udowodnili, że wyobraźnia nie zna granic.

Apokaliptyczna "Mona Lisa" z latającym spodkiem i groźnie wyglądającym obcym? Czemu nie! Chociaż jak łatwo się domyślić na obrazach znanych malarzy się nie skończyło i użytkownicy DALL-E sięgnęli też po memy, gry wideo czy loga znanych marek. Zobaczcie sami:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sztuczna inteligencja | Mona Lisa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy