Unia Europejska wprowadza nowe zasady. Straci na tym Meta, Apple i wiele innych

Dotychczas Unia Europejska wszelkie przejawy monopolu rozpatrywała osobno. Teraz zostanie wprowadzonych kilka nowych zasad, które utrudnią gigantom technologicznym zajęcie całego rynku. Jednak czy to wystarczy?

Jesteśmy już przyzwyczajeni do tego, że pobieramy aplikacje z App Store lub Google Play. Płacimy również korzystając z oprogramowania Apple i Google. Jak trzeba wysłać wiadomość, to użytkownicy iPhone’a korzystają z iMessage. Tak jest od dawna i mało kto zadawał pytanie, czy tak powinno być? Unia Europejska przymierza się do tego, by choć trochę utemperować monopolistyczne zapędy firm technologicznych.

Parlament Europejski i Rada Europy coraz chętniej przystają na pomysł wdrożenia nowego Aktu o Rynkach Cyfrowych (DMA). Poinformowała o tym na Twitterze Margrethe Vestager, duński polityk i europejski Komisarz ds. Konkurencji. Według niej ostatnie spotkanie w sprawie wprowadzenia DMA zakończyło się mocnym porozumieniem wszystkich stron.

Reklama

Nowy akt będzie obejmował szeroki zakres regulacji uderzających w duże korporacje oraz da organom prawnym narzędzia do walki z przyszłymi sytuacjami i zachowaniem monopolistycznym. Będzie on też wymagał od firm technologicznych konkretnych działań.

To, co w szczególności uderzy w podmioty takie jak Apple, Meta, Microsoft i Google, to wymóg interoperacyjności. Wszystkie podmioty będą musiały tak projektować swój ekosystem, by współpracował również z programami spoza niego.

Kolejnym wymogiem, który DMA narzuci na firmy będzie prawo do odinstalowania. Przedsiębiorstwa będą musieli zapewnić konsumentom możliwość odinstalowania fabrycznych aplikacji. Akt wspomina również o transparentności danych. Mniejsze przedsiębiorstwa będą miały dostęp do danych, które wygenerowały dla większych firm. Transparentność będzie dotyczyła również ruchu generowanego przez reklamy. Przedsiębiorstwo wykupujące reklamę na Facebooku, powinno mieć dostęp do rzeczywistych statystyk przedstawiających jej zasięg.

Wraz z wejściem DMA w życie, firmy nie będą mogły wykorzystywać swojej pozycji, by reklamować się jako pierwsze. Na przykład Google nie będzie mogło dać swojej reklamy na szczycie wyszukiwarki, tylko dlatego, że ta wyszukiwarka do nich należy. Duże korporacje będą musiały stosować względem siebie zasady, które stawiają przed mniejszymi przedsiębiorstwami.

Apple i Google nie będą już mogły narzucać deweloperom aplikacji sposobu płatności. Podmioty będą musiały dopuścić możliwość uiszczania opłat z uczestnictwem innych platform.

Ustawa jeszcze nie przeszła. UE twierdzi, że jej język musi zostać sprawdzony i zatwierdzony przez Parlament i Radę. Na konferencji prasowej, która odbyła się w piątek wczesnym rankiem, Vestager powiedziała, że spodziewa się, że DMA wejdzie w życie "gdzieś w październiku". Właściciele platform komunikacyjnych prawdopodobnie zostaną zmuszeni do wcielenia ich w życiu w różnych odstępach czasowych. W zależności od wymaganej procedury i trudności jej wprowadzenia, będzie się to odbywało od trzech miesięcy do czterech lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple | Meta | Google | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy