Zwolnienia to nie koniec oszczędności — Meta kończy projekty sprzętowe
Meta wywołała spore zamieszanie ostatnią decyzją kadrową, zgodnie z którą aż 13% pracowników firmy straci pracę. Ograniczenia w zespołach przekładają się na redukcję trwających projektów — w tym również sprzętowych. Koniec z Portalem, nie będzie też smartwatchy.
Firmy szukają oszczędności w obawie przed nadciągającym pogłębieniem się kryzysu na całym świecie. W obliczu takich wyzwań z odsieczą przychodzą różne rozwiązania. Można zastanowić się nad redukcją etatów lub zmienić priorytety i zrezygnować z niektórych projektów. W przypadku Mety wybrano obydwie opcje.
Koniec z Portalem i zegarkami
Amerykański gigant zaliczany jest do tzw. Wielkiej technologicznej piątki. Meta wspólnie z Microsoftem, Apple, Amazonem i Google musi radzić sobie z coraz to bardziej pogarszającą się sytuacją na świecie. Ostatnie zwolnienia, na skutek których pracę miało stracić nawet 11 tysięcy osób, nie okazały się ostatnim akordem restrukturyzacji.
Do sieci trafiła informacja, że Meta rezygnuje z dwóch swoich projektów dotyczących hardware’u. Mowa w tym wypadku o systemie inteligentnych wyświetlaczy o nazwie Portal oraz autorskimi smartwatchami. Wszystko jest efektem redukcji etatów, a co za tym idzie niedoborem odpowiednich inżynierów i programistów do pracy przy tych urządzeniach.
Inteligentny ekran bez sukcesu
W przypadku ekranów Portal można było się takiej decyzji zwyczajnie spodziewać. Meta zrezygnowała z produkcji urządzeń jeszcze w czerwcu tego roku. Powodem była ich niska popularność. Teraz można mówić o oficjalnym zakończeniu projektu przez firmę, która nie planuje poświęcać mu więcej czasu i zasobów.
Taki sam los spotka zapowiadane smartwatche. Te co prawda nie miały okazji ukazać się na rynku i ostatecznie los zegarków został przesądzony. Miały pojawić się w sprzedaży na wiosnę 2023 roku i za cenę około 349 dolarów oferować m.in. dwie wbudowane kamery do obsługi wideo połączeń.
Pokłosie zwolnień
Mówi się, że ponad 40% ze zwolnionych pracowników zasilała szeregi zespołów pracujących przy wspomnianym wyżej sprzęcie. Okazuje się, że obecny czas nie skłania firm do inwestowania w tego rodzaju technologie. Sytuacja Mety wydaje się jeszcze trudniejszą od Amazona czy Apple. W przypadku tej pierwszej firmy udaje się, na razie unikać zwolnień, Apple natomiast notowało niedawno spore wzrosty.
Interesujący jest natomiast fakt, że Meta w dalszym ciągu pokłada sporą wiarę w narzędzia tworzone na potrzeby wirtualnej rzeczywistości. Reality Labs, czyli firma do nich należąca, zajmuje się produkcją oprogramowania i sprzętów na potrzeby rzeczywistości rozszerzonej i wirtualnej. Ostatnie miesiące to w ich wykonaniu spore straty finansowe. Włodarze Mety wierzą jednak w te rozwiązania i zwiastują im dobrą przyszłość.