Recenzja Realme GT 7 Pro. Nowy flagowiec z topowym procesorem

Smartfon Realme GT 7 Pro to nowa topowa propozycja od chińskiego producenta, który jest kolejnym dowodem na to, że z tą marką trzeba się liczyć. Policzyć też warto pieniądze na jego zakup, bo tej jest w pełni uzasadniony.

Realme GT 7 Pro
Realme GT 7 ProDawid Szafraniakarchiwum prywatne


Nowy smartfon Realme atakuje rynek

Wreszcie doczekaliśmy się debiutu wyczekiwanego smartfona od chińskiego Realme. Firma postanowiła wzbogacić swoją najwyżej wycenianą gamę produktową poprzez dostarczenie nam modelu Realme GT 7 Pro. Jego główną cechą jest najmocniejszy procesor świata - Snapdragon 8 Elite, choć to nie koniec jego zalet.

Miałem okazję mieć go przy sobie przez ostatnie tygodnie i chyba już wiem, co o nim myśleć. Jak telefon sprawdza się na co dzień, w jaki sposób działa pod mocnym obciążeniem i czy świetnie wyglądający aparat generuje równie efektowne zdjęcia? Sprawdźmy to.

Realme GT 7 ProDawid Szafraniakarchiwum prywatne

Realme GT 7 Pro - specyfikacja techniczna

Jak informuje producent, najnowszy model GT 7 Pro jest pierwszym smartfonem w Europie, który na pokładzie ma układ Snapdragon 8 Elite. Co jeszcze znajdziemy w obudowie mobilnej maszyny?

  • Procesor: Snapdragon 8 Elite
  • RAM: 12 GB LPDDR5X
  • Pamięć na dane: 256 GB lub 512 GB
  • Wyświetlacz: 6,78”, LTPO AMOLED, rozdzielczość 2780 na 1264 piksele (FHD+), odświeżanie do 120 Hz, Gorilla Glass 7i, 6500 nitów jasności maskymalnej, 1 miliard kolorów, Dolby Vision, HDR10+
  • Bateria: 6500 mAh
  • Ładowanie 120W
  • Aparaty (tył): 50 MP, f/1.8, 24 mm, 1/1.56″, 1.0 µm z PDAF i OIS 50 MP, f/2.65, 73 mm, 1/1.95″, PDAF, OIS, zoom optyczny 3x (teleobiektyw) 8 MP, f/2.2, 16 mm 1/4.0″ (ultraszeroki)
  • Aparat selfie: 16 MP, f/2.45, 25 mm, 1/3.09”
  • Dual SIM
  • IP68/IP69
  • Wymiary: 162,5 na 76,9 na 8,6 mm i waga 222,8W zestawie znajdziemy telefon, dokumentację modelu, etui i kabel do ładowania. Ten jest niestety pozbawiony dołączanej kostki. Można ją oczywiście dokupić oddzielnie i będzie do konieczne, gdy zechcemy wykorzystać pełną moc ładowania 120W.

W dłoni leży ekstremalnie dobrze

Pierwszy kontakt z telefonem jest świetny i zwiastuje naprawdę komfortowe użytkowanie. Model wykonano z wysokiej jakości materiałów, z czego najlepiej prezentuje się tył. W szaro-grafitowej wersji w dotyku czuć pokrycie go warstwa szkła, która świetnie koresponduje z aluminiowymi ramkami przeciągniętymi dookoła urządzenia.

Dobre wrażenie robi też wyspa aparatów z tyłu. Ta jest kwadratowa, a wokół czerni obszaru obiektywów zastosowano aluminiową wypustkę, która może i wystaje z całej konstrukcji, ale nie robi tego w zbyt nachalny sposób. Z boku zauważymy, że wystaje dość mocno - i czuć to, gdy położymy telefon na płasko. Na szczęście po chwyceniu go w dłoń nie stwarza żadnych problemów.

Ekran pierwszej klasy

Niespełna 7-calowy ekran w Realme GT 7 Pro to wyświetlacz wysokiej klasy, który zagwarantuje nam rozdzielczość nawet 2780 na 1264 pikseli. Ostatecznie korzystanie z trybu maksymalnej jakości wpływa na kondycję baterii, ale dla ostrości obrazu warto. Po prostu trzeba z niego korzystać przynajmniej raz na jakiś czas, bo moc jasności ekranu w połączeniu z ostrością robi piorunujące wrażenie. Wygląda to świetnie zwłaszcza podczas oglądania wysokiej jakości materiałów wideo czy grania w gry.

Dobrze, że producent zastosował możliwość wybrania odświeżania adaptacyjnego. Nie musimy decydować się na 60 Hz lub 120 - telefon sam wybierze wartość z zakresu od 1 do 120 Hz. W ten sposób oszczędzimy nieco baterii, gdy smartfon będzie pokazywał np. ekran czuwania z godziną. Ostatecznie 120 klatek obrazu robi robotę, jednak przy takiej mocy urządzenia bez trudu można by pokusić się o nieco większą wartość. Tę na pewno doceniliby gracze.

Wydajność? Nie ma problemu

Zastosowanie układu Snapdragon 8 Elite daje o sobie znać, choć paradoksalnie w Polsce nie poznamy mocy telefonu w 100%. Rodzimi użytkownicy mogą bowiem zakupić jedynie wersję 12GB RAM, podczas gdy producent w swojej ofercie poza naszym krajem będzie mieć też wariant 16GB. Ostatecznie nie sposób jednak sprawić, aby nasze aplikacje czy gry przytłoczyły podzespoły telefonu.

Ten radzi sobie ze wszystkimi zadaniami i nawet najbardziej zasobożernymi produkcjami mobilnymi. Przenośne Call of Duty, popularne gry MOBA czy inne sieciówki nie mają problemów z działaniem na urządzeniu. Nawet efektownie wyglądające strzelanki utrzymują stabilne 60 klatek na sekundę. My możemy dodatkowo skorzystać z trybu GT, który jeszcze bardziej zwiększy wydajność urządzenia. Minus? Na pewno bateria, która dość szybko się wyczerpuje, oraz ciepło generowane przez wnętrze smartfona. Ale grać się da, nie wspominając nawet o codziennych zadaniach.

Wygoda użytkowania i funkcje

Moim ulubionym elementem Realme GT 7 Pro był... czytnik linii papilarnych. Działa piekielnie szybko i skutecznie, znacznie lepiej niż w moim Pixelu. Czytnik bez trudu odczyta nasz odcisk nawet przy lekkim muśnięciu, jednocześnie nie pozostawia sobie miejsca na błędy. Wszystkie zapisane palce są identyfikowane perfekcyjnie. Nieco gorzej sprawa wygląda w przypadku twarzy, dlatego z tej funkcji wykrywania zrezygnowałem dość szybko. Jasne działa i jest użyteczna - ale czytnik w ekranie jest po prostu lepszy.

Co więcej, smartfon wyposażono w kilka narzędzi AI. Przy ich pomocy możemy skorzystać np. z zaawansowanej edycji zdjęć. Jest magiczna gumka, a nawet generowanie obrazów na podstawie naszych fotek czy przedstawianie naszego wizerunku w określonych pozach i klimacie. To ostatecznie tylko zabawka, która będzie potraktowana raczej jako ciekawostka.

Bateria na topie

Bateria o pojemności 6500 mAh bez trudu pozwoli nam korzystać ze smartfona dłużej, niż tylko od rana do wieczora. Dość często kończyłem dzień mając jeszcze zapas energii w postaci kilkudziesięciu procent. A warto zaznaczyć, że używałem telefonu na maksa, z siecią mobilną, bluetooth i maksymalną jakością wyświetlacza. Bateria staje na wysokości zadania i pozwala bez obaw zabrać smartfon na wycieczkę.

Ładowanie również daje to, co obiecuje producent - jest szybkie i pozwala w kilka minut naładować telefon wystarczająco np. przed wyjściem na miasto. 

Aparat? Obrazki są dobre, ale nie zawsze

Zestaw aparatów nie szokuje - nie spodziewajmy się rewolucji. Możemy spodziewać się przyzwoitego poziomu i taki też oferuje Realme GT 7 Pro. Mam jednak pewne uwagi.

archiwum prywatne

Moim największym problemem były zdjęcia zrobione z wykorzystaniem teleobiektywu, jak i zoom cyfrowy. Wiele flagowców (np. od Google, Apple czy Samsunga) posiada na tyle zaawansowane funkcje poprawiania zdjęć niskiej jakości, że obraz finalnie jest naprawdę w porządku - nawet przy zoomie na poziomie x15. W przypadku testowanego modelu korzystanie z cyfrowego przybliżenia nie daje zbyt oszałamiających efektów.

Trochę zoomu i szału nie ma.Dawid SzafraniakINTERIA.PL

Zasadniczo produkowane obrazki są ładne, ale najlepiej sprawdza się obiektyw główny - szerokokątny najsłabiej, a tele... to zależy. W przypadku głównego oczka mamy do czynienia z najlepszym miksem kolorów i atmosfery oraz temperatury, dzięki czemu zdjęcie jest mocne i wyraziste, ale nie przesadzone. W jego przypadku nieźle też wypada głębia ostrości, pozwalająca na niezłe uwypuklenie głównego tematu fotografii.

archiwum prywatne

W nocy i podczas robienia zdjęć bez nadmiaru światła jest nieźle:

archiwum prywatne

Niby flagowiec, ale nie do końca

Gdyby Realme GT 7 Pro faktycznie miało konkurować z topowymi flagowcami, to potrzebowalibyśmy o wiele mocniejszego aparatu. Na przykład świetnego tele i głównego z rozdzielczością na poziomie 100 mpx - oczywiście ze wsparciem dobrego oprogramowania. Tego jednak brakuje, co fani mobilnej fotografii od razu zauważą.

Na szczęście smartfon w innych aspektach nadrabia. Mowa tu na pewno o wydajności procesora czy czasie pracy na baterii. Temu wszystkiemu wtóruje świetny ekran, dzięki czemu otrzymujemy mocny, wydajny telefon, gotów sprostać wielu zadaniom jednocześnie, w tym graniu w gry czy nawet edycji filmów. Szkoda tylko tego aparatu...

PolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas