Samsung F210 - Muzyczny "scyzoryk"
Nowy muzyczny telefon Samsunga przypomina kolorowy, "scyzorykowy" model X830, który w 2006 roku pojawił się na polskim rynku. Bezpośrednim poprzednikiem tej nietypowej komórki jest jednak F200. Samsung po raz trzeci sięga po sprawdzoną i wciąż doskonaloną formułę.
Jedno trzeba powiedzieć od razu, Samsung F210 nie jest telefonem dla każdego. Przypuszczalnie większość użytkowników - zwłaszcza panów - odstraszy nietypowa obudowa urządzenia - wąska, ale za to gruba, z klapką przekręcaną o 180 stopni. Tradycjonalistom, przywiązanym do standardowych rozwiązań, zapewne nie przypadnie do gustu klawiatura niewiele szersza od kciuka i równie smukły wyświetlacz (przekątna 1,46 cala, 128 x 220 pikseli).
Nie jest to, jak można sądzić, telefon komórkowy z dodanym playerem MP3, lecz na odwrót - odtwarzacz muzyki wyposażony w telefon GSM. Już nawet sam wygląd upodabnia gadżet Samsunga do typowych empetrójek. Stąd też F210 spodoba się tylko tym użytkownikom, którzy każdą wolną chwilę umilają sobie słuchaniem muzyki, a funkcje telefoniczne mają dla nich drugorzędne znaczenie.
Jak działa F210?
Po odchyleniu klapki, urządzenie uaktywnia się w trybie telefonicznym. Na wyświetlaczu widać typowy pulpit z rzędem ikon. Chociaż ekran ma żywe barwy (obsługuje 262 tys. kolorów), to wcześniej czy później jego małe rozmiary dają się we znaki. MMS-y, filmiki wideo czy własne zdjęcia z aparatu, jak również sam podgląd cyfrówki, nie wyglądają zachwycająco. Stąd też nie polecam F210 miłośnikom wizualnych multimediów.
Pod wyświetlaczem znajduje się kółko nawigacyjne "jak w iPodzie". Jest to podstawowe narzędzie zapewniające obsługę funkcji telefonicznych i - przede wszystkim - muzycznych. Obracając kółko, możemy przewijać listę, a klikając w jeden z czterech kierunków wywołujemy kontekstowe funkcje. Na środku znajduje się główny przycisk wyboru. Ten pomysł na ogół się sprawdza, jednak obsługa kółka wymaga pewnego treningu, bo nie zawsze jest intuicyjna. Ze względu na niewielkie rozmiary i czułość kółka, panie będą miały mniejsze problemy z obsługą F210.
Klawiatura alfanumeryczna telefonu, chociaż bardzo wąska, jest całkiem wygodna. Projektantom udało się optymalnie wykorzystać daną im powierzchnię, dzięki czemu nie występują żadne problemy z wpisywaniem numerów, tworzeniem wiadomości SMS i MMS. Obsługę telefonu ułatwiają także tradycyjne klawisze funkcyjne, w tym przycisk aparatu cyfrowego, umieszczony między dwoma softkeysami.
Niech gra muzyka!
Wewnętrzna pamięć telefonu wynosi 1 GB, co już jest dobrym wynikiem. Dodatkowo możemy zastosować kartę microSD, by przy wymiennym nośniku 2 GB zyskać w sumie całkiem sporo miejsca na pliki MP3. By je umieścić w pamięci telefonu lub na karcie, możemy skorzystać z trzech rozwiązań. Pierwsze, to synchronizacja z Windows Media Player. Drugie, dosyć podobne, to wykorzystanie programu Samsung PC Studio 3. Obydwa rozwiązania przydatne są przy tworzeniu i sortowaniu dużych kolekcji muzycznych. Jednak często bywa tak, że chcemy tylko szybko wrzucić MP3 na kartę pamięci, bez używania dodatkowego oprogramowania.
Samsung F210 pozwoli nam na taką operację, gdy podłączymy telefon przez USB jako pamięć masową lub włożymy kartę do czytnika. Trzeba tylko pamiętać, by umieścić pliki w systemowym katalogu z muzyką, bo inaczej odtwarzacz nie będzie widział utworów i w żaden sposób nie pozwoli dodać ich do listy odtwarzania.
W zestawie znajdziemy słuchawki z pętlą do zawieszenia na szyi oraz przejściówkę, która pozwala na podłączenie dowolnych słuchawek z wtykiem jack. Nie jest to jednak niezbędne, ponieważ oryginalne słuchawki, jak również sam odtwarzacz, zapewniają bardzo dobry dźwięk. Pod tym względem Samsung F210 w niczym nie ustępuje odtwarzaczom MP3 średniej klasy, czyli takim, które używa większość z nas.
W opcjach odtwarzacza znajdziemy kilka podstawowych funkcji, takich jak: tryb powtarzania czy kolejność losowa. Nie ma typowego equalizera, zamiast niego są efekty dźwiękowe. Do wyboru jest kilka schematów brzmieniowych, takich jak: pop, jazz, klasyka czy, bardziej wymyślne, np. wah-wah, tremolo, dźwięk rozmyty.
Samsung F210 pozwala, według producenta, na 20 godzin odtwarzania. Nasze redakcyjne pomiary wykazały, że niewielka w tym przesada. Odtwarzacz grał bez przerwy prawie 17 godzin (zabrakło kilku minut). Użytkownik, który równolegle będzie korzystał z telefonicznych funkcji F210, musi się jednak liczyć z tym, że ten czas będzie znacznie krótszy. Niemniej jednak rezultat jest całkiem dobry i tu również F210 w niczym nie jest gorszy lub niewiele ustępuje tradycyjnym odtwarzaczom MP3.
Jeżeli posiadaczowi F210 znudzi się własna kolekcja muzyczna, w odwodzie pozostaje wbudowane radio FM. Podobnie jak w innych komórkach, żeby je uruchomić, trzeba podpiąć słuchawki, które pełnią rolę anteny. Radio jest bardzo proste, ale najważniejsze, że obsługuje RDS i pozwala na zapis ulubionych stacji.
W menu "Muzyka", obok odtwarzacza, znajdziemy jeszcze jedną ciekawą rzecz - rozpoznawanie utworów. Działa to w identyczny sposób, jak funkcja Track ID, znana z telefonów Walkman Sony Ericsson. Trzeba nagrać kilka sekund muzyki nadawanej w radio lub podczas imprezy w klubie i poczekać, aż aplikacja połączy się przez WAP ze specjalnym serwisem. Po chwili na ekranie pojawia się nazwa wykonawcy, tytuł i miniaturka płyty. Track ID w wydaniu Samsunga sprawdza się nie gorzej niż oryginał - w większości przypadków telefon bezbłędnie rozpoznawał utwory.
Aparat
Cyfrówka w F210 ma rozdzielczość 2 Mpix, jednak trudno się spodziewać, że zrobimy nią rewelacyjne zdjęcia. Jest tylko dodatkiem, który ma uatrakcyjnić telefon, stąd też na obudowie nie znajdziemy nawet przycisku aktywującego aparat. Jakość robionych za jego pomocą zdjęć można określić jako przeciętną.
Z punktu widzenia użytkownika, cyfrówka ma jedną poważną wadę - umiejscowienie obiektywu. Po wybraniu z menu funkcji "Aparat" widzimy... własny palec. Oko cyfrówki jest tam, gdzie odruchowo umieszczamy palce, trzymając telefon. Co gorsze, jest to jedyne wygodne ułożenie komórki w dłoni, więc żeby odsłonić obiektyw, trzeba trzymać urządzenie za dolną krawędź obudowy.
Internet
Samsung F210 to także narzędzie, które może sporadycznie służyć do korzystania z internetu. Sporadycznie, bo na dłuższą metę przeglądanie stron na tak niewielkim wyświetlaczu, jakim dysponuje telefon, jest męczące. O ile proste strony WAP pozostają czytelne, to już większe strony WWW mogą się po prostu "wysypać". Przeglądarka Access NetFront 3.4 dobrze renderuje kod, jednak w telefonie wyraźnie brakuje pamięci operacyjnej.
Próby połączenia z rozbudowanymi portalami kończą się komunikatem o błędzie i zamknięciem aplikacji. Trudno z tego robić zarzut, w końcu mało który odtwarzacz MP3 potrafi łączyć się z internetem. Gdy spojrzymy na sprawę z tej perspektywy, niedostatki F210 nie wydają się tak poważne.
Dla fanów MP3
Samsung F210 to ciekawy i całkiem udany model. Jako telefon, w dosłownym znaczeniu, i jako odtwarzacz MP3 spisuje się znakomicie. Gorzej wypadają pozostałe dodatki, ale nie takie jest przecież przeznaczenie tego modelu. Sugerowana cena telefonu wynosi 899 zł, czyli niezbyt wiele jak za komórkę i empetrójkę w jednym.
PLUSY
- dobra jakość dźwięku
- ciekawy design
MINUSY
- problemy z przeglądarką
- długi czas odtwarzania MP3
Parametry techniczne - stronę dalej
Samsung SGH-F210
Parametry techniczne
wymiary 87 x 31 x 20,5 mm
waga 82 g
akumulator 750 mAh, Li-jon
czas czuwania 250 h
czas rozmowy 2,5 h
zakresy GSM 900, 1800, 1900
pamięć 937 MB + karty microSD
Wyświetlacz
rozdzielczość 128 x 220
liczba kolorów 262144
Transmisja danych
GPRS klasa 10, 32 - 48 kbps
EDGE klasa 10, klasa B
UMTS nie
WLAN nie
IrDA nie
Bluetooth tak, v2.0 z A2DP
USB tak, wersja 2.0
przeglądarka Access NF 3.4, WAP 2.0
Funkcje
książka telefoniczna 1000 wpisów
funkcje głosowe nie
dyktafon tak
Java tak
dzwonki polifonia 64- tonowa, MP3
aparat fotograficzny 2 Mpix, 1600x1200 pikseli, wideo CIF
odtwarzacz MP3 MP3/AAC/AAC+/e-AAC+/WMA
radio FM tak, automatyczne strojenie, RDS