SGH-E420 - Nie dla Teletubisia
Na pewno Teletubisie z Samsungiem E420 wzbudziłby poważne wątpliwości w oczach czujnej Rzeczniczki Praw Dziecka Ewy Sowińskiej. Producent zresztą nie ukrywa - ten model, nazwany również Lilly przeznaczony jest przede wszystkim dla płci pięknej.
Poza wyobraźnią Samsung niewiele zdaje się paniom oferować. Wewnętrzny wyświetlacz jest dość przeciętny i ma tylko 65 tys. kolorów. Co prawda Samsung z tej klasy wyświetlaczem jest bardziej przyjemny dla oka niż niejeden telefon z wyższej klasy ekranem, ale mimo wszystko 65 tys. kolorów wydaje się nieco skromnym rozwiązaniem. Gwoli sprawiedliwości napisać trzeba, że ekran wykonany jest w technologii OLED, co jednak robi wrażenie.
A jednak bajer
Zewnętrzny wyświetlacz, również wykonany w technologii OLED, pokazuje nam albo godzinę, albo pozwala identyfikować rozmówcę. Tuż koło niego na obudowie jest dość wymyślny wzór. Ponieważ w momencie otwierania klapki lub przyjmowania połączenia jest ona podświetlana diodami, przyznam, że wygląda szalenie efektownie. Można śmiało powiedzieć, że jest to największy bajer w tym urządzeniu.
Obudowa jest bardzo estetyczna. "Też mam ten telefon i przyznaję, że jest ładny, estetyczny w sam raz dla kobiety. Fakt, że ubogi w funkcje, jednak w moim przypadku wygląd wziął górę!" Co tak bardzo się Sochy spodobało, że swoją radością musiała się podzielić ze wszystkimi internautami?
Obudowa wykonana jest z plastyku i tylko z niego. Po otworzeniu klapki E420 do złudzenia przypomina mi telefony Philipsa sprzed kilku lat.
Tips nie straszny
Koreańczycy zaprojektowali jednak ładniejszą klawiaturę w bardzo stonowanych dwóch kolorach. Klawisze, mimo że takie płaskie, są bardzo precyzyjne i nasze testy na żeńskiej części redakcji (jak i również koleżankach niezwiązanych z branżą) wykazały, że nawet posiadaczki dość pokaźnych tipsów nie miały problemów z wystukiwaniem SMS-ów. A swoją drogą to z podziwem obserwowałem, jak one to robią, bo na mój chłopski rozum z takimi wyrośniętymi pazurkami to na żadnym telefonie nie da się nic napisać.
Jeśli nasza pani ma choć troszkę zacięcia fotograficznego, to może lepiej takiego podarunku jej nie robić, a warto Lilly zastąpić innym produktem?
Mam go i jest super
Napisała na forum internetowym kiiki. Być może spodobały się jej rozmiary- Samsung E420 jest telefonem niewielkiej wagi (80g) i niewielkich rozmiarów. (83,6×45,4×17,9 mm). Równie niewielka jest instrukcja. Nie mogliśmy się z nią bliżej zapoznać, ponieważ do telefonu załączono ją tylko po... węgiersku. A tak się dziwnie składa, że w redakcji nikt tym językiem biegle nie włada. Ale z obsługą Lilly poradziliśmy sobie bez instrukcji. W końcu to dość proste urządzenie.
Święty spokój
Lista tego, czego nie ma w tym telefonie jest dość długa. Zatrzymajmy się przy najważniejszym. Na pewno utrudniona jest komunikacja z innymi urządzeniami - nie ma ani Bluetooth, ani podczerwieni. E420 ma bardzo małą, bo tylko 2 MB, wewnętrzną pamięć (dlatego też zdjęcia robi marnej rozdzielczości). Pamięci nie można powiększyć, bo nie zaplanowano gniazda na kartę. A ponieważ pamięci mało, więc nie ma co liczyć, że obsługując ten telefon posłuchamy muzyki. Odtwarzacza mp3 nie przewidziano i już. "przynajmniej w klasie nikt mnie co 5 min nie prosi o telefon, bo chce sobie muzyczki posłuchać i mam święty spokój"- twierdzi na tym samym forum Pysia. I nie ukrywa, że z nowego produktu Samsunga jest zadowolona i miliony bajerów do szczęścia jej nie są potrzebne.
Fotografuj zabawnie
Mimo swojej wątpliwej jakości, aparat fotograficzny pozwala na drobne zabawy ze zdjęciami. Możemy na przykład nieco rozjaśnić lub przyciemnić obraz, skorzystać z dwukrotnego zoomu cyfrowego, ustawić samowyzwalacz wybierając między trzema czasami opóźnienia (3, 5 lub 10 sekund). Do dyspozycji mamy też kilka efektów (odcienie szarości, negatyw, sepia tłoczenie, szkic), więc jak na tak prostą zabawkę - dość dużo.
Wieczne piękno
Samsung jest obecnie jedyną firmą, która robi telefony przeznaczone dla tak specyficznej grupy odbiorców, jakimi są panie. Płeć piękna, co wykazują niemal każde badania, chce używać takich samych komórek, jakie po kieszeniach noszą faceci. Damskie komórki swojego czasu mocno promował między innymi Siemens, ale ze swojego pomysłu się po kilku miesiącach wycofał. Właśnie dlatego, że kobiety wybierały zwykłe telefony.
Samsung jednak idzie pod prąd i chyba wychodzi mu to dobrze. Przynajmniej, jeśli spojrzymy na wyniki sprzedaży. Marka jak burza, zamieszała na polskim rynku, osiągając momentami nawet drugą pozycję w ilości sprzedanych sztuk. Muszę jednak stanąć w obronie płci słabszej. Naszym paniom nie wystarczy tylko śliczne urządzenie, które "kojarzy się z nutką kaprysu" lub powieściami Stendhala. Nasze panie zasługują na to, by mieć nieco lepsze wyświetlacze lub aparaty fotograficzne. Choćby dlatego, że gdy płeć piękna uwieczni swoje piękno dobrym aparatem, to nam, facetom, sprawi tym więcej radości. I wtedy nawet cena nie będzie tak istotna przy zakupie.
Jerzy Nowak
PLUSY
- ładny wygląd
- dobry wyświetlacz
- wygodna klawiatura
- dobra bateria
MINUSY
- brak łączności przez Bluetooth lub podczerwień
- wysoka cena
- słaby aparat fotograficzny
TECHNIKALIA
Trzy zakresy (900/1800/1900 MHz)
GPRS klasy 10
Wymiary 83,6×45,4×17,9 mm
Waga 80g
Główny ekran: 65536 kolorów
OLED (128x160)
Ekran pomocniczy
65536 kolorów OLED (96x96)
Aparat VGA (2x zoom cyfrowy)
MMS/Java/WAP2.0
Pamięć użytkownika: 2MB
Polifonie 40-tonowa tryb głośnomówiący
Pojemność baterii (750mAh)
Czas rozmowy: do 5 godzin
Czas gotowości: do 250 godzin