Sam Jinks: On wie, jak z silikonu wyczarować człowieka

Sam Jinks - to nazwisko warto znać. Australijczyk jest bowiem jednym z najbardziej utalentowanych rzeźbiarzy młodego pokolenia. Pochodzący z Melbourne 40-latek tworzy hiperrealistyczne rzeźby, które do złudzenia przypominają żywe istoty. Z lateksu, silikonu i żywicy potrafi wyczarować prawdziwe cuda. Jedyny naturalny dodatek w jego pracach, to... ludzkie włosy, które otrzymują stworzone przez niego postacie. Najbardziej znane dzieło Jinksa, to postać małego dziecka. Tak realistyczna, że zapiera dech w piersiach. Gdy pokazano je na wystawie w Indiach, zgromadzony tłum nie chciał uwierzyć, że noworodek to jedynie parę kilogramów odpowiednio uformowanego silikonu.

article cover
AFP

Sam Jinks: On wie, jak z silikonu wyczarować człowieka

Sam Jinks - to nazwisko warto znać. Australijczyk jest bowiem jednym z najbardziej utalentowanych rzeźbiarzy młodego pokolenia. Pochodzący z Melbourne 40-latek tworzy hiperrealistyczne rzeźby, które do złudzenia przypominają żywe istoty. Z lateksu, silikonu i żywicy potrafi wyczarować prawdziwe cuda. Jedyny naturalny dodatek w jego pracach, to... ludzkie włosy, które otrzymują stworzone przez niego postacie. Najbardziej znane dzieło Jinksa, to postać małego dziecka. Tak realistyczna, że zapiera dech w piersiach. Gdy pokazano je na wystawie w Indiach, zgromadzony tłum nie chciał uwierzyć, że noworodek to jedynie parę kilogramów odpowiednio uformowanego silikonu.

"Unsettled dogs" - ludzie z głowami lisówAFP
"Unsettled dogs"AFP
"The hanging man" 2007AFP
"Still Life" na wystawie w SydneyAFP
"Nil" 2007AFP
"Flower" 2008AFP
"Embrace" 2010AFP
"Calcium Divide" - autoportret 2011AFP
"Calcium Divide" - autoportret 2011AFP
Widać niesamowitą dbałość o najmniejsze szczegółyAFP
Dzieło Sama w trakcie pracAFP
"Woman and child", 2010AFP
Trudno uwieryć, że z silikonu i żywicy można wyczarować takie cudaAFP
Wystawa w Dehli. Zwiedzający z zaciekawieniem oglądają rzeźbę noworodkaAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas