Niepozorny, podstępny przeciwnik: Jak walczy się z rdestowcem ostrokończystym?

Charakteryzuje się niezwykłą odpornością. Rozprzestrzenia się z niesamowitą szybkością. Wije się nawet na 7 metrów w górę, a jego korzenie mogą sięgać półtora metra w dół. Reynoutria japonica, czyli rdestowiec ostrokończysty, to bezapelacyjnie najgorszy chwast oraz największa zmora działkowców, właścicieli domów z ogrodami i agentów nieruchomości na całym świecie. Agresywny i ekspansywny, potrafi rozrosnąć się praktycznie w mgnieniu oka, zabierając miejsce, światło i wodę innym roślinom, a także... rozsadzając fundamenty budynków. Dlatego na walkę z nim rokrocznie wydaje się ogromne pieniądze. Czasami bez większego skutku…

article cover
Barry Batchelor - PA ImagesGetty Images

Niepozorny, podstępny przeciwnik: Jak walczy się z rdestowcem ostrokończystym?

Charakteryzuje się niezwykłą odpornością. Rozprzestrzenia się z niesamowitą szybkością. Wije się nawet na 7 metrów w górę, a jego korzenie mogą sięgać półtora metra w dół. Reynoutria japonica, czyli rdestowiec ostrokończysty, to bezapelacyjnie najgorszy chwast oraz największa zmora działkowców, właścicieli domów z ogrodami i agentów nieruchomości na całym świecie. Agresywny i ekspansywny, potrafi rozrosnąć się praktycznie w mgnieniu oka, zabierając miejsce, światło i wodę innym roślinom, a także... rozsadzając fundamenty budynków. Dlatego na walkę z nim rokrocznie wydaje się ogromne pieniądze. Czasami bez większego skutku…

Działanie należy podjąć od razu - im wcześniej zastosuje się odpowiednie kroki, tym większa szansa na pozbycie się rdestowca. Najpowszechniejszym środkiem do walki z chwastem są herbicydy. Jednak zamiast klasycznego opryskiwania rośliny zaleca się bardziej drastyczne środki: wstrzykiwanie pestycydu bezpośrednio w jej łodygi.
Chemikalia są jednak bardzo kontrowersyjne, gdyż niszczą wszystkie inne formy życia wokół, zatruwają glebę, a przy okazji nie zawsze działają. Bardziej ekologicznym rozwiązaniem jest wpompowywanie pary wodnej pod dużym ciśnieniem prosto w ziemię.Shawn Patrick Ouellette/Portland Portland Press HeraldGetty Images
Są też i tacy, którzy sojuszników szukają w świecie zwierząt. Skuteczne w walce z rdestowcem są ponoć kozy. Stado kóz w krótkim czasie potrafi oskubać ogromne ilości chwasta. Żeby wzmocnić ich skuteczność, zwierzęta nie jedzą wcześniej przez długi czas. Głodne atakują rdestowca z większą zaciekłością.Shawn Patrick Ouellette/Portland Portland Press HeraldGetty Images
Wszystko przez to, że walka z reynoutria japonica jest potwornie męcząca i wymaga ogromnych nakładów finansów. W samej tylko Wielkiej Brytanii na ten cel wydaje się co roku około półtora miliarda (miliarda!) funtów. Co gorsza, nie wszystkie sposoby są skuteczne.Clive Gee/PA ImagesGetty Images
Rdestowiec ostrokończysty pochodzi oryginalnie z terenów Japonii, Chin, Tajwanu i Korei, gdzie od setek lat uprzykrza życie rolnikom i plantatorom. Stąd jego angielska nazwa to “japanese knotweed”.Barry Batchelor - PA ImagesGetty Images
Kiedy wszystkie inne środki zawiodą, zostaje już tylko ciężki sprzęt i niszczycielska siła żywiołu, czyli koparki i ogień. Podczas budowy stadionu przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie w 2012 wydano ponad 70 milionów funtów, aby pozbyć się rdestowca z okolic stadionu, na którym rozgrywała się część zawodów.Sean Dempsey - PA ImagesGetty Images
Ale same kozy to czasem za mało, żeby pozbyć się intruza. Wtedy do akcji wkraczają… świnie. Podczas gdy rogate czworonogi usuwają głównie górne partie rośliny, trzoda wyjada jej korzenie.Wayne Hutchinson/Farm Images/Universal Images GroupGetty Images
Niektóre firmy na rynku nieruchomości nadają nawet specjalne oznaczenia działkom zagrożonym przez roślinę: od kategorii pierwszej do czwartej. Ta ostatnia oznacza pojawienie się rdestowca co najmniej siedem metrów od budynku, co stanowi bezpośrednie zagrożenie nie tylko dla ogrodu otaczającego dom czy biurowiec, ale dla samej konstrukcji.Science Photo Library/EAST NEWSGetty Images
Do Europy został przywieziony w połowie XIX w. jako ciekawostka botaniczna. Pojedyncze rośliny z ogrodów w Londynie i Amsterdamie w ciągu 100 lat rozprzestrzeniły się na całym kontynencie.FLPA/Paul MiguelEast News
Nazywa się go “rośliną, która prowadzi do szaleństwa”. Głównie przez to, że na zachodzie Starego Kontynentu oraz w USA wartość posesji “zaatakowanej” przez rdestowiec spada praktycznie do zera. Nie można jej sprzedać, bo absolutnie nikt nie chce jej kupić. Historia zna przypadki osób, popełniających samobójstwa po wieloletniej batalii z chwastem.FLPA/Leo BattenEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas