Firma konopna upiekła największe brownie świata

Z okazji amerykańskiego Święta Brownie pewna firma konopna z Massachusetts postanowiła pobić rekord świata, piekąc największe ciasto czekoladowe w historii. Gotowy wyrób ważył około 385 kilogramów i jak można było się po przedsiębiorstwie z tej branży spodziewać, nie zabrakło w nim dodatkowego składnika w postaci THC.

MariMed, czyli amerykańska firma konopna zlokalizowana w Massachusetts, postanowiła uczcić grudniowe Święto Brownie, piekąc największy tego rodzaju wyrób na Ziemi. Dotychczasowy rekord świata to ciasto o wadze 106 kg. Właśnie taki rezultat uzyskali w 2013 roku cukiernicy z Alabamy.

Założony plan został w pełni zrealizowany, a poprzedni rekord dosłownie zmiażdżony. Ciasto czekoladowe stworzone w tym roku przez Amerykanów ważyło dokładnie 385 kilogramów, czyli ponad trzy razy więcej niż w przypadku wcześniejszego najlepszego wyniku.

Wypiek zawierał łącznie 1344 jajka, 113 kilogramów cukru, 96 kilogramów masła, 55 kilogramów proszku kakaowego, 37 kilogramów mąki, 2,4 kilograma ekstraktu waniliowego, 1,36 kilograma soli i 900 gramów proszku do pieczenia.

Reklama

Oczywiście - jak na firmę oferującą medyczną marihuanę - nie zabrakło dodatkowego składnika w postaci... 20 gramów czystego THC. Być może właśnie dlatego cukiernicy z upamiętniającego gigantyczny wypiek zdjęcia są w tak dobrych nastrojach.

Rekordowe ciasto mierzyło 90 centymetrów długości i szerokości oraz mniej więcej 38 centymetrów wysokości. 

Ustanowieniem nowego rekordu świata przedsiębiorstwo chciało uczcić wprowadzenie na rynek nowych ciastek zawierających konopie. Oczywiście taka akcja okazała się również świetną promocją firmy w mediach społecznościowych.

Czym jest brownie? 

Brownie to tradycyjne amerykańskie ciasto czekoladowe wymyślone pod koniec XIX wieku. Swoją nazwę zawdzięcza charakterystycznemu ciemnemu kolorowi wypieku. Jego głównymi składnikami są jajka, cukier, masło, mąka oraz czekolada.

THC w Polsce

W kraju nad Wisłą upieczenie podobnego ciasta mogłoby skończyć się aresztowaniem przez policję. Obowiązujące w Polsce przepisy pozwalają na kulinarne zastosowanie wyłącznie konopi o symbolicznym stężeniu THC, poniżej 0,2 proc.

Rozmaite prokonopne środowiska od lat przekonują, że tak niski limit to zły pomysł i przyczynia się on głównie do zapychania sądów aktami spraw toczących się przeciwko osobom zatrzymanym za posiadanie niewielkiej ilości suszu. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA | rekord Guinessa | THC | marihuana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy