Kiszone... desery. Jak to zrobić?

Kiszona kapusta czy ogórki długo wiodły prym wśród kiszonek. Dziś kisi się też inne warzywa, a nawet owoce. Aleksander Baron proponuje np. kiszone w soli truskawki w karmelu. "Słoności nadają ukiszone truskawki" - wyjaśnia znawca sztuki fermentacji.

Deser nie musi być słodki. Odważysz się na kiszony deser?
Deser nie musi być słodki. Odważysz się na kiszony deser?123RF/PICSEL

Kiszona gruszka z sosem malinowym i kruszonką; kiszone wiśnie z miętą, werbeną cytrynową i serem twarogowym; rabarbar w czekoladzie; sorbet z fermentowanego melona z szałwią, cukrem muscovado i pędami modrzewia; smażony kiszony w miodzie koper włoski czy kiszone w soli truskawki w karmelu - oto, jakie desery w swojej książce "Kiszonki i fermentacje" proponuje Aleksander Baron.

I tak, aby ukisić truskawki (250 g) należy - jak instruuje autor - włożyć je do foliowego worka i zasypać solą (12 g), a następnie odciągnąć z worka powietrze.

- Proces fermentacji osiąga swój szczyt już po kilku tygodniach. Nie przetrzymuj dłużej niż jeden tydzień - sugeruje znawca sztuki fermentacji.

Jak zauważa, słony karmel lubią prawie wszyscy - prawie, bo nie wszyscy go próbowali. Co ciekawe, temu daniu słoności przekornie nadają ukiszone truskawki.

- Kiszone truskawki w karmelu możemy podawać jako deser z bitą śmietaną. Jeżeli chcemy zrobić koktajlową przekąskę, to dodatek ziół lub czarnego pieprzu będzie tu bardzo na miejscu. Kiszone truskawki to także doskonały składnik koktajli - przekonuje.

Składniki potrzebne do przygotowania deseru to: kiszone truskawki, 100 g cukru, 25 ml wody oraz łyżka soku z cytryny.

W rondlu na małym ogniu rozpuszczamy cukier z wodą i sokiem z cytryny. Baron przestrzega przed tym, żeby nie mieszać, tylko cierpliwie czekać, aż wszystko się rozpuści i przybierze złoty kolor. "Dobre garnki mają zazwyczaj grube dno, które długo trzyma ciepło, dlatego będzie ci potrzebna miska z zimną wodą, by szybko schłodzić naczynie i zatrzymać proces karmelizacji" - zauważa.

Kiszone truskawki układamy na talerzu, polewamy karmelem i gotowe.

Paulina Persa

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas