Męskie grillowanie: Cukinia i bakłażan w tahini
Karkówka, kiełbasa albo schab, a do tego standardowo pikantna musztarda i pajda chrupiącego chleba – tak większość wyobraża sobie grillowanie. Choć ów swojski klimat weekendowego grilla ma niewątpliwie pewien urok, tradycyjne potrawy z rusztu nie zawsze sprzyjają dbaniu o linię. Wegetariańskie dodatki wcale nie są złe.
Najczęściej na ruszcie lądują różne rodzaje kiełbas, karkówka i schab. Uwielbiane przez mięsożerców przysmaki z całą pewnością nie należą jednak do dietetycznych produktów. Warto jednak pamiętać także o jarskich dodatkach, które na grillu sprawdzają się całkiem dobrze.
Brooke Lewy, autorka bestsellerowej książki "Vegetables on Fire: 50 Vegetable-Centered Meals from the Grill", radzi, aby nie ograniczać się do plastrów bakłażana, cukinii i papryki.
Bakłażan i cukinia to w istocie klasyka gatunku. Wielką zaletą bakłażana jest niskokaloryczność - w 100 gramach tego warzywa znajduje się zaledwie nieco ponad 20 kcal. Jest on bogatym źródłem przeciwutleniaczy, pozytywnie wpływa na krążenie, charakteryzuje się też dużą zawartością potasu, który zapobiega miażdżycy.
Cukinia to z kolei skarbnica witamin z grupy B i A oraz minerałów - fosforu, wapnia, żelaza, sodu. Oprócz nich na grillu możemy z powodzeniem umieścić wspomnianą przez Lewy paprykę, a także ziemniaki, bataty i pieczarki.
Jak wskazuje ekspertka, najlepszą przyjaciółką warzyw jest oliwa, w której możemy je uprzednio zamarynować. "Podczas grillowania nie może u mnie zabraknąć soli, pieprzu, oliwy z oliwek i cytryny. Uwielbiam także tahini, które wzbogaca smak warzyw bez ich obciążania. Zanim wrzucisz warzywa na ruszt, zanurz je w oliwie i oprósz solą. A kiedy zdejmiesz je z ognia, przed podaniem posyp aromatycznymi przyprawami, a będą smakować jeszcze lepiej" - instruuje.
Tahini to pasta na bazie nasion sezam, która znakomicie nadaje się jako dodatek do dań zarówno jarskich, jak i mięsnych. Znana jest bardzo dobrze na Bliskim Wschodzie, gdzie króluje na ogrodowych imprezach.