Test Leef iBridge - dodatkowe GB do waszych iPhone'ów i iPadów

Ze względu na brak slotu kart pamięci i wysokie ceny modeli z większymi dyskami użytkownicy iPhone’ów często zmagają się z brakiem wolnego miejsca na zdjęcia, muzykę czy aplikacje. Z pomocą w postaci kilkudziesięciu dodatkowych GB przychodzi jednak firma Leef oraz jej niezwykle pomysłowy gadżet o nazwie iBridge. Co to takiego?

Leef iBridge
Leef iBridgemateriały prasowe

Wśród smartfonów i tabletów Apple największą popularnością cieszą się wersje wyposażone w 16 GB dyski. O ile taka pojemność może zadowolić mniej wymagającego użytkownika, tak 8 GB stosowane np. w będących wciąż w sprzedaży modelach 4s i 5c już niekoniecznie. Wystarczy kilkanaście większych aplikacji, kilkaset zdjęć, parę filmów i trochę muzyki, aby miejsca szybko zaczęło brakować.

Wyjściem z sytuacji może być chmura, ale zdecydowanie wygodniejsza jest dodatkowa pamięć w formie pendrive’a - Leef iBridge. Urządzenie opracowane przez niewielki startup z Kalifornii nie tylko wiele potrafi - o czym za chwilę - ale również świetnie wygląda. Dzięki elastycznej obudowie może zostać podpięta do urządzeń chronionych etui, a gumowane tworzywo skutecznie opiera się uszkodzeniom. Całość składa się z dwóch elementów - pamięci wyposażonej w złącza lightning oraz USB, a także chroniącej je (również przed wodą) zatyczki.

Złącza lightning sprawia, że iBridge współpracuje z każdym urządzeniem Apple wyposażonym w odpowiedni port, ale to użytkownik zdecyduje, do czego chce go wykorzystać. Pełni funkcję klasycznego pendrive’a, co znaczy, że można podpiąć go do komputera i zgrać filmy czy muzykę, aby następnie oglądać je na telefonie lub tablecie. To jednak nie wszystko, ponieważ na iBridge zrobimy kopię zapasową zdjęć i kontaktów. Po trzecie - po sparowaniu gadżetu z telefonem zdjęcia i filmy będziemy mogli zapisywać bezpośrednio w pamięci iBridge. Co ciekawe, pomiędzy oboma urządzeniami wybrane pliki można przenosić w obie strony.

Leef iBridge
Leef iBridgemateriały prasowe

Wszystkie te operacje wykonujemy z poziomu aplikacji iBridge. Jest ona ładnie zaprojektowana, wygodna w użytkowaniu i aktualizowana przez producenta. Działa sprawnie i stabilnie. Z poziomu głównego ekranu otrzymujemy dostęp do: opcji przesyłania plików, przeglądarki plików zgromadzonych w iBridge, aparatu fotograficznego - tylko do zapisu zdjęć i filmów w pamięci gadżetu oraz ustawień.

W testach urządzenie sprawdzało się bardzo dobrze. Jest wygodne i niewielkie, więc zawsze można je mieć przy sobie. Po umieszczeniu w telefonie odrobinę przeszkadza, ale można się do tego przyzwyczaić - wiele dodatkowych GB jest tego wartych. Bardzo pozytywne wrażenie zrobiła na ma mnie sama aplikacja i automatyzm łączenia się obu urządzeń - wszystko odbywa się samo, bez żadnych dodatkowych i niepotrzebnych czynności. Miałem jednak problem z tworzeniem kopii zapasowej, ponieważ w pewnym momencie program zgłosił obecność pliku, z którym nie może sobie poradzić. Cały proces się zatrzymał, a po każdorazowym połączeniu telefonu z iBridge automatycznie podejmowana była nieudana próba synchronizacji. Na szczęście pomógł format iBridge.

Podstawowa 16 GB wersja Leef iBridge kosztuje 249 zł, a więc znacznie mniej niż dopłata do iPhone’a lub iPada z większym dyskiem. Jeśli notorycznie brakuje wam miejsca, a telefon jest jedynym aparatem fotograficznym, to ten niewielki gadżet może być świetnym rozwiązaniem.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas