Co należy zabrać ze sobą w góry?

Jedziesz na wycieczkę w góry i zastanawiasz się, co wziąć? Wszystko zależy, w jakiej porze roku i w jakie góry się wybierasz. Jednak istnieje zestaw, który trzeba mieć odpowiednio dobrany.

Wypada się cieszyć, że coraz więcej osób decyduje się spędzać urlopy aktywnie. Rezygnują z bezmyślnego leżenia plackiem na plaży i ruszają w teren. Niestety czasem nie są przygotowani na to, co może ich spotkać na szlaku.

Chodząc i wspinając się od lat zauważyłem, że Polacy ze wszystkich nacji prawdopodobnie najmniej dbają o bezpieczeństwo i odpowiednie wyposarzenie. Byłem świadkiem wejścia w trampkach do Doliny Pięciu Stawów, kiedy szlak był oblodzony. Widziałem umalowaną i ubraną, jak na dyskotekę panią w klapkach w Tatrach Wysokich.

Reklama

Dlatego też chciałem zwrócić uwagę na sprzęt, jaki wypada zabrać ze sobą w góry.

Dla mnie od zawsze podstawą były buty. Od kilku lat korzystam z butów jednej marki i jestem z nich bardzo zadowolony. Przetrwały długie wyprawy trekkingowe, krótkie wypady po oblodzonych trasach a nawet marsz przez pustynię. Z zakupem odpowiednich butów nie należy się spieszyć, lepiej odłożyć nieco więcej pieniędzy i kupić sobie sprawdzone obuwie.

Buty powinny być przede wszystkim nieprzemakalne, posiadać grubą, wzmacnianą podeszwę i mieć usztywnioną kostkę. Kolejną ważną kwestią jest rozchodzenie butów. Nie można pod żadnym pozorem iść w góry w nowych butach wyciągniętych wprost z opakowania. Wasze nogi to poczują już po kilku kilometrach. Zwłaszcza jeśli założycie do tego nieodpowiednie skarpetki.

Kolejną rzeczą, na którą zwracam uwagę jest odpowiedni plecak. Zwłaszcza dla osoby, która jest po kontuzji kręgosłupa, a chce nadal czynnie uprawiać sport nie powinien żałować pieniędzy na plecak. Ja mam dwa - jeden na krótkie wyprawy w teren. Ten ma 30 litrów pojemności. I drugi, 55-litrowy.

Plecak musi być wygodny, mieć sztywną części przylegającą do pleców, a co najważniejsze nie może krępować ruchów. Nie można pominąć kwestii odpowiedniego spakowania plecaka. Musi być on na tyle dobrze spakowany, aby nie przeszkadzał w utrzymaniu równowagi. Musi też mieć zamki ze wszystkich stron, aby można było się dostać do każdego zakamarka bez konieczności wyciągania wszystkiego na zewnątrz.

Kurtka przeciwdeszczowa lub peleryna to czasem kwestia życia lub śmierci. Kiedyś znajomy ratownik górski opowiadał mi o parze, która wybrała się w góry bez odpowiedniego sprzętu. W chwili nagłego załamania pogody nie mieli nic nieprzemakalnego na sobie. Przez kilka godzin starali się ukryć przed marznącym deszczem. Skończyło się hipotermią i akcją ratunkową TOPR-u.

Kurtkę nieprzemakalną trzeba ze sobą mieć zawsze, kiedy wychodzi się w góry.

Jeśli chodzi o resztę stroju, to spodnie mają zapewniać swobodę ruchów, dowolny rozkrok (to po prostu się przydaje). Najlepsze są takie, które mają dopinane nogawki - możesz z nich zrobić krótkie spodenki, gdy jest gorąco i na odwrót - długie, jeśli jest chłodno, bez przebierania się.

To tyle. Miłego zdobywania szczytów!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy