Badminton - poważny, ale niedoceniany sport

Choć w badmintona grał prawie każdy, to często jest to sport niedoceniany. Niesłusznie - wymaga refleksu i sprawności, o której wielu z nas może jedynie pomarzyć. Badminton jest teraz w modzie i warto go spróbować

Żeby pograć w badmintona potrzebne są cztery rzeczy: rakietki, boisko, siatka oraz lotka. Dobrze, jeśli mecz odbywa się pod dachem, ale w dni, kiedy wiatr nie wieje zbyt mocno, do ciekawych rozgrywek może dojść także "pod chmurką".

Co u osób zaczynających swoją przygodę z badmintonem jest najważniejsze?

- Najważniejsze są chęci. Koordynacja wzrokowo-ruchowa na początku nie jest zazwyczaj zadowalająca, ale z czasem jest tylko lepiej. Już po kilku treningach szybciej zaczniemy zauważać nadlatującą lotkę i będziemy potrafili się do niej odpowiednio ustawić - opowiada  trenerka. Sama zaczęła trenować w wieku 9 lat. Z czasem badminton stał się jej największym hobby, a w końcu - sposobem na życie.

Reklama

"Kometka" jako dyscyplina sportowa istnieje od XIX wieku. Wszystko zaczęło się w Badminton House - tak nazywała się posiadłość księcia Beaufort nieopodal Bristolu. To tam wyznaczono wymiary boiska do kometki, które obowiązują do dziś - 13,4mx6,1m. Oprócz wytrzymałości, szybkiej ręki, dobrego wzroku, przyda się refleks - lotka potrafi bowiem lecieć z prędkością aż 421 km/h.

Na szczęście siła nie jest w tej grze najważniejsza...

- Badminton to bardzo szybki sport. Fajne w nim jest to, że nie można powiedzieć, że już nauczyłem się dobrze grać. W tej grze cały czas trzeba się rozwijać, opanowywać zwody, nowe kroki, ustawienia. Tu nie ma rutyny. Przychodzą do mnie na treningi osoby, które odeszły m.in. ze sportów walki i zostają na długo, bo w badmintonie nie można się nudzić - mówi Anna Szymańska.

Badminton kojarzony jest w Polsce z beztroskim przebijaniem lotki nad jeziorem wśród namiotów. W innych krajach jest inaczej. To sport bardzo popularny w Danii, ale nie ma mocnych na Azjatów. Szybkość poruszania się, refleks i niezwykła wytrzymałość to domena głównie Chińczyków. Od lat numerem jeden w tej dyscyplinie jest zawodowy żołnierz Lin Dan.

Od 1992 r. badminton jest pełnoprawną konkurencją olimpijską. W Polsce badminton uprawia wyczynowo ok. 1400 zawodników, ale być może to sport także dla ciebie?

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy