Niedługo koniec wsparcia Windows 10. Jakie są opcje dalszych aktualizacji?
Windows 10 to obecnie najpopularniejszy system operacyjny na świecie, jeśli chodzi o komputery osobiste. Został wydany w 2015 roku, jednak nie od razu wiadomo było, kiedy zakończy się jego wsparcie. Microsoft początkowo sugerował, że nigdy, ale potem... zmienił zdanie. Wsparcie zakończy się już niebawem, a z tym wiąże się duże ryzyko dla firm i użytkowników domowych. Okazuje się jednak, że aktualizacje Windowsa 10 można będzie pobierać dłużej, tyle że pod pewnymi warunkami. Gdzie jest haczyk?

Spis treści:
Kiedy koniec wsparcia dla Windows 10 i co to znaczy dla użytkowników?
Windows 10 miał być oryginalnie już "ostatnim Windowsem" w historii. System operacyjny traktowany był jako usługa - stale rozwijana i udoskonalana. Początkowo duże aktualizacje napływały dwa razy do roku i miało tak trwać wiecznie. Zamiast kolejnych systemów (jak np. Windows XP, Vista, 7 i 8) "Dziesiątka" miała po prostu dostawać kolejne półroczne aktualizacje. Te jednak wkrótce zamieniły się na rocznicowe, a w 2021 roku wydano Windows 11, na którym skupiła się niemal cała uwaga Microsoftu.
Microsoft wykaraskał się ze słów jednego z pracowników, według którego Windows 10 miał być ostatnim jego systemem. Zamiast rozwijać go w nieskończoność, firma wypuściła jego następcę, zaś "Dziesiątkę" czeka koniec wsparcia tak samo jak wszystkich jej poprzedników. Datę wyznaczono na 14 października 2025. System otrzyma wtedy ostatnią aktualizację zabezpieczeń i nastąpi koniec. Dlaczego to takie ryzykowne?
Windows 10 otrzymuje comiesięczne aktualizacje bezpieczeństwa (w każdy drugi wtorek miesiąca w ramach tzw. Patch Tuesday i okazjonalnie poprzez hotfixy, czyli jednorazowe poprawki), dzięki którym użytkownicy i ich dane są chronieni przed najnowszymi lukami bezpieczeństwa w oprogramowaniu - przez to nie mogą ich wykorzystać hakerzy. Dodawane są też poprawki bezpieczeństwa i od czasu do czasu nowe funkcje chroniące, a także inne poprawki, ulepszenia i nowe funkcje. Tych jednak ostatnio jest w "Dziesiątce" coraz mniej.
Po zakończeniu wsparcia system będzie stawał się coraz bardziej narażony na ataki hakerów i działanie złośliwego oprogramowania. Nowe luki bezpieczeństwa są bowiem odkrywane przez cały czas. Gdy cyberprzestępcy się o nich dowiadują, atakują te podatności exploitami. Takie luki są znajdywane nawet wiele lat po końcu wsparcia. Bez odpowiednich łatek system staje się mniej odporny, przez co może dochodzić do incydentów, takich jak kradzież danych, przejęcie konta czy zaszyfrowanie plików z żądaniem okupu (atak ransomware), o ile nie zablokuje ich pakiet chroniący. Istny koszmar.
Mimo braku wsparcia są osoby, które zostają przy starych systemach, takich jak Windows XP czy Windows 7. Niektórzy robią tak z przyzwyczajenia i sentymentu, inni nie mają sprzętu zdolnego do obsługi nowoczesnych systemów, nie potrafią ich zainstalować albo boją się zmian. A co mogą zrobić użytkownicy "Dziesiątki"?
Ile kosztuje dodatkowy rok aktualizacji zabezpieczeń Windows 10?
10-letni system operacyjny zakończy oficjalny cykl życia 14 października 2025, ale istnieją sposoby, aby Windows 10 dalej otrzymywał aktualizacje zabezpieczeń. Microsoft ogłosił, że już nie tylko firmy, ale także użytkownicy domowi będą mogli wykupić dodatkowe 12 miesięcy aktualizacji bezpieczeństwa (do października 2026) w ramach programu Extended Security Updates (ESU). Ile kosztuje to przedłużone wsparcie?
Przedłużone aktualizacje zabezpieczeń dla Windowsa 10 kosztują 30 dolarów miesięcznie, czyli ok. 110 zł. Cena może się różnić na poszczególnych rynkach. Druga alternatywa to wymiana punktów Microsoft Rewards. Należy zebrać najpierw 1000 punktów, które przyznawane są m.in. za wyszukiwanie w Bing, jeśli użytkownik wcześniej włączył tę funkcjonalność na swoim koncie Microsoft (niestety często ona szwankuje). Dzięki temu można zyskać aktualizacje praktycznie za darmo, po prostu korzystając z wyszukiwarki Microsoftu.
Pojawiła się jeszcze trzecia droga zdobycia ESU dla Windows 10. Jest nią skorzystanie z aplikacji Windows Backup do synchronizacji ustawień systemowych z chmurą. Jest to całkowicie darmowa opcja. Aby z niej skorzystać, należy wykonać kopię zapasową ustawień i zapisać ją na koncie Microsoft. Opcję tę podrzuca sam Microsoft - zaczęła się ona wyświetlać w oknie dialogowym u Windows Insiderów (użytkowników wydań rozwojowych w stylu wersji beta), a od przyszłego miesiąca najpewniej pojawi się u wszystkich użytkowników wersji stabilnej (ogólnodostępnej).

Są też alternatywy z zewnątrz, które oferuje np. 0patch. Zapewnia on aż 5 lat dodatkowych łatek bezpieczeństwa użytkownikom Windows 10, a ich cena wynosić ma 24,95 euro (ok. 106 zł) rocznie.
Aktualizacja do Windows 11 - czy warto ją wykonać?
Microsoft wyświetla także monity pełnoekranowe zachęcające użytkowników Windows 10 do wykonania darmowej aktualizacji do Windows 11. To bezpłatny sposób, by móc dalej cieszyć się aktualnym, estetycznym, nowoczesnym i jeszcze bezpieczniejszym systemem. Problem w tym, że ma on inne wymagania sprzętowe, których wiele komputerów nie spełnia, wliczając w to choćby moduł TPM 2.0. Jeżeli twój komputer nie spełnia wymagań minimalnych, Windows Update nie przeprowadzi upgrade'u. Można go jednak wykonać ręcznie i moim zdaniem warto to zrobić.
Nowy system powinien działać bez przeszkód na tym samym sprzęcie, co "Dziesiątka", ale bez niektórych funkcjonalności, zwłaszcza tych z obszaru zaawansowanej ochrony opartej na hardwarze (wliczając w to wspomniany TPM 2.0). To jednak wciąż bezpieczniejsze niż tkwienie przy niewspieranym Windows 10. Oprócz braku nowych łatek system będzie też tracił wsparcie producentów oprogramowania, którzy przestaną dla niego aktualizować swoje przeglądarki internetowe, antywirusy i inne aplikacje, w tym także z pakietu Microsoft 365. Z czasem stanie się on tak samo bezużyteczny i niebezpieczny, jak dzisiaj Windows XP.
Zobacz również:
- Windows 10 będzie płatny. Microsoft podał ceny
- Czy można zainstalować Windows 11 na starym komputerze?
- Lotnictwo gotowe na ważny krok. Kończy z papierem, dyskietkami i Windowsem 95
- Microsoft pozbawi wsparcia aplikacji Office na milionach komputerów
- Nie instaluj nowego Windowsa 11 na Windowsie 10. Jest ostrzeżenie