Aktualizacje dla Windows 10 będą płatne. Microsoft podał termin

Windows 10 obecnie objęty jest bezpłatnym wsparciem, ale to za jakiś czas zostanie zakończone. Microsoft doszedł więc do wniosku, że za aktualizacje będą pobierane opłaty. Pierwszy raz taki pomysł obejmie również użytkowników indywidualnych. Podano konkretny termin związany z wejściem opłat w życie.

Windows 10 to system operacyjny z 2015 r., który Microsoft objął 10-letnim wsparciem (po 5 lat podstawowego i wydłużonego). Zegar tyka i do końca darmowego serwisowania pozostało niewiele czasu. Jesienią 2025 r. dobiegnie ono końca. Co później?

Microsoft zamierza pobierać opłaty za aktualizacje do Windows 10

Windows 10 spotka ten sam los, co poprzednie wersje okienek. Koniec darmowego wsparcia nie będzie jednoznaczny z zakończeniem udostępniania aktualizacji bezpieczeństwa. Te niestety nie będą dystrybuowane za darmo. Kilkuletnia edycja okienek również zostanie objęta programem Extended Security Update (ESU), z którym to jednak wiążą się opłaty.

Reklama

Koniec bezpłatnego wsparcia dla Windows 10 został zaplanowany na 14 października 2025 r. Tego dnia ta wersja okienek otrzyma ostatnie aktualizacje, za które nie trzeba płacić. Wszystkie kolejne będą wiązały się z opłatami. W ramach ESU Microsoft planuje wydłużyć wsparcie do maksymalnie trzech kolejnych lat.

Użytkownicy chcący otrzymywać aktualizacje dla Windows 10 po październiku 2025 r. będą musieli zdecydować się na opłatę w postaci rocznej subskrypcji (w całym cyklu przewidziano maksymalnie trzy takie abonamenty). Ceny na razie nie są znane i mają zostać ujawnione w późniejszym terminie.

Płatne łatki po raz pierwszy dla użytkowników indywidualnych

Dotychczas Microsoft oferował płatne wsparcie w ramach ESU jedynie dla firm. Użytkownicy indywidualni takiej możliwości nie mieli, ale wraz z Windows 10 ulegnie to zmianie. Program zostanie rozszerzony także o instalacje okienek na komputerach, które są użytkowane przez zwykłych userów. Nie wiadomo, czy będzie to równoznaczne z nieco niższymi opłatami względem sektora biznesowego. To wyjaśni się dopiero z czasem.

Oczywiście będzie to opcja. Pamiętajmy, że użytkownicy komputerów z Windows 10 mogą dokonać bezpłatnej aktualizacji do najnowszych okienek, czyli Windows 11 i w ten sposób uniknąć przyszłych opłat. Niestety zawyżone wymagania sprzętowe sprawią, że nie w każdym przypadku będzie to możliwe. Istnieją jednak sposoby na pominięcie zaleceń stawianych przez giganta z Redmond, co umożliwia zainstalowanie nowego systemu na niewspieranych urządzeniach.

Polecamy na Antyweb: Polski klasyk powraca. Czy przebije kultową wersję sprzed lat?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Windows | Windows 10 | aktualizacje | Microsoft | systemy operacyjne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy