Odkrył czaszkę sprzed 280 milionów lat. Wygląda jak Rex z Toy Story
Paleontolog z Teksasu odkrył czaszkę sprzed 280 milionów lat. Należy ona do eriopsa, dawno wymarłego płaza wodno-lądowego. To może być najlepiej zachowana czaszka tego gatunku. Mimo że nie jest to dinozaur, to jego wyjątkowej urody głowa rodzi jednoznaczne skojarzenie. Wygląda bowiem jak Rex z Toy Story - słynnej animacji z lat 90. Okazuje się jednak, że więcej ma wspólnego z krokodylem. Jak w ogóle doszło do tego odkrycia i dlaczego jest tak wyjątkowe?

Spis treści:
Gatunek starszy niż dinozaury. Dziś odkrywają jego szczątki
Eriops (Eryops megacephalus) swoją nazwę wywodzi z greckiego "ἐρύειν" ("wyciągnięta twarz") ze względu na to, że jego szczególnej urody głowa wyciąga się daleko przed oczy, przypominając dzisiejsze krokodyle i aligatory. Był to płaz z rzędu temnospondyli, zamieszkującego Ziemię w karbonie, permie i triasie. Jego skamieliny odkrywane współcześnie pochodzą najczęściej z wczesnego permu, ok. 295 mln lat temu. Dla porównania - pierwsze dinozaury pojawiły się na świecie dopiero ok. 252 milionów lat temu.
Szczątki eriopsa odnajdywane są m.in. na obszarze Red Beds of Texas and Oklahoma, grupy pradawnych warstw geologicznych, a także w formacjach skalnych z epoki karbonu w Nowym Meksyku. Paleontolodzy wykopali kilka kompletnych szkieletów płaza, jednakże najczęściej znajdują jego czaszki i zęby, które ochoczo gryzły wszystko, co zmieściło mu się do paszczy. Tym razem doszło do wyjątkowego odkrycia.
Niesamowity okaz. Czaszka sprzed 280 milionów lat w nienaruszonym stanie
Paleontolog z Dallas w stanie Teksas, szef Texas Through Time Fossil Museum w Hillsboro, Andre LuJan, dokonał niedawno wyjątkowego odkrycia. Przeszukując Permian Quarry w Archer County, znane stanowisko występowania skamielin, natknął się na czaszkę eriopsa w wyjątkowo dobrym stanie. Skamieniałość ujawniła się wskutek silnych opadów deszczu, które rozmyły podłoże.
"To zasadniczo górna czaszka. Możesz tutaj zobaczyć pomarszczoną fakturę - to część czaszki. Mamy też parę fragmentów szczęki" - mówi Andre LuJan na nagraniu. "Nie spodziewamy się, że połączą się jak diadekty albo coś innego. Ale znaleźliśmy je nienaruszone. To będzie niesamowity okaz, kiedy wyciągniemy go z ziemi".
Choć laik na nagraniu zobaczy co najwyżej stertę kamyków w zaschniętej, błotnistej ziemi, to doświadczony paleontolog dostrzega w niej wyjątkową skamielinę. LuJan nie pochwalił się jeszcze całym okazem, co może oznaczać, że proces odsłaniania znaleziska ciągle trwa. Tu nie ma miejsca na pośpiech, bowiem zachowane czaszki eriopsów są delikatne i często łamią się pod ciśnieniem. A tu mamy świetnie zachowany okaz, którego nikt nie chce uszkodzić.
Krokodyl czy T. rex? Kogo bardziej przypomina eriops?
Choć ta konkretna czaszka jest dopiero starannie odsłaniana, to istnieje już wiele okazów Eryops megacephalus, których szkielety i czaszki w różnym stanie można podziwiać w muzeum - takim jak Texas Through Time Fossil Museum, którego dyrektorem jest LuJan. Mimo że eriops nie był dinozaurem, to trudno tu nie ulec wrażeniu, że gdzieś już tę facjatę widzieliśmy. Przypomina ona bowiem głowę postaci z familijnej animacji Toy Story - Rexa.
Jak przystało na studio Pixar, Rex to mocno przerysowany tyranozaur (Tyrannosaurus rex). Plastikowy, sympatyczny i nieco nieporadny dinozaur również ma małe, głęboko osadzone oczka i wydłużony pysk. Ta karykaturalna postać, wypisz wymaluj, przypomina właśnie eriopsa (przynajmniej jeśli chodzi o głowę). Oba gatunki nie były jednak spokrewnione ani nie żyły w tym samym czasie.
Tyranozaury wyewoluowały znacznie później i kroczyły po Ziemi ok. 67-65 milionów lat temu, w okresie późnej kredy. Eriops budową ciała bardziej przypomina dzisiejszego krokodyla. Ma nawet zbliżone rozmiary (długość ciała 1,5 do 2 m, a krokodyl - 1,5 do 1,9 m).