Nadmiar seksu sprzyja rakowi prostaty

O dobroczynnym wpływie seksu na ludzkie zdrowie napisano już tysiące prac. Okazuje się jednak, że wyjątkowo bujne życie erotyczne zwiększa ryzyko raka prostaty.

article cover
INTERIA.PL

Odkrycie jest efektem studium przeprowadzonego na pacjentach, u których zdiagnozowano raka prostaty po 50. i przed 60. rokiem życia, oraz na panach z grupy kontrolnej. Na podstawie analizy ankiet stwierdzono, że wysoka aktywność seksualna w trzeciej i czwartej dekadzie życia (pomiędzy 20. i 39. rokiem życia), sprzyja rozwojowi raka prostaty, szczególnie u panów praktykujących często masturbację.

Pytania zawarte w kwestionariuszach

dotyczyły m.in. wieku inicjacji seksualnej, częstotliwości kontaktów płciowych oraz masturbacji w poszczególnych dekadach życia, liczby partnerów oraz przebytych chorób przenoszonych drogą płciową. Jak tłumaczy główny autor studium, dr Polyxeni Dimitropoulou: - Chcieliśmy spojrzeć na związki pomiędzy aktywnością seksualną i młodymi mężczyznami, ponieważ większość badań nad rakiem prostaty skupia się na starszych mężczyznach, jako że choroba rozwija się częściej u mężczyzn po pięćdziesiątce.

- Wygląda na to, że hormony odgrywają kluczową rolę w raku prostaty, wobec czego zasadne jest leczenie mężczyzn terapiami redukującymi poziom hormonów podejrzewanych o stymulowanie komórek nowotworowych. Popęd płciowy mężczyzny także jest regulowany przez poziom hormonów, więc nasze studium sprawdzało prawdziwość teorii mówiącej, że posiadanie wysokiego popędu płciowego wpływa na ryzyko raka prostaty - tłumaczy dr Dimitropoulou.

Z przeprowadzonego studium wynika,

że mężczyźni, którzy przeszli w swoim życiu chorobę przenoszoną drogą płciową, częściej chorowali na raka prostaty. Stwierdzono także, że w grupie osób ze zdiagnozowaną chorobą stwierdzono aż o jedną czwartą więcej mężczyzn, którzy w trzeciej dekadzie życia co najmniej 20 razy w miesiącu odbywali kontakty seksualne i/lub masturbowali się, przy czym onanizm okazał się formą aktywności obarczoną wyższym ryzykiem.

Intensywność życia erotycznego po czterdziestym roku życia przestawała odgrywać równie istotną rolę, zaś po pięćdziesiątym sytuacja odwracała się zupełnie - aktywność seksualna wykazywała działanie ochronne... ze szczególnie pozytywnym wpływem masturbacji. Badacze tłumaczą to faktem, iż wraz z wytryskiem organizm seniorów pozbywał się nagromadzonych toksyn. Dr Dimitropoulou podkreśla jednak, że potwierdzenie tej tezy będzie wymagało dalszych badań.

Wojciech Grzeszkowiak

Kopalnia Wiedzy
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas