15 faktów o lotach kosmicznych, które musisz znać
Eksplorujemy kosmos, wykorzystując coraz lepszą technologię, plany na najbliższe lata obejmują wysłanie człowieka nie tylko na Księżyc, ale również na Marsa. Jeśli dopiero zaczynasz interesować się lotami w kosmos, to przeczytaj 15 faktów, które warto znać.
Nie ma ścisłej granicy kosmosu
Jedno jest pewne - przestrzeń kosmiczna zaczyna się nad naszymi głowami. Ale nie ma ścisłej granicy. Wraz z wysokością atmosfera się zmienia - od składu chemicznego po temperaturę. Im wyżej, tym mniej gazów. To przejście jest bardzo płynne. Na potrzeby lotów kosmicznych przyjmuje się, że granica jest na wysokości 100 km nad Ziemią - jest nią tak zwana linia Kármána, nazwana na cześć węgiersko-amerykańskiego fizyka Theodore'a von Kármána, który jako pierwszy obliczył wysokość, na której zaczyna się kosmos.
Pierwszą rakietę w kosmos wysłali Niemcy
Pierwszą rakietą w kosmosie był niemiecki pocisk V-2. Jako pierwszy przekroczył bowiem linię Kármána wchodząc w przestrzeń kosmiczną. W 1946 r. na pokładzie rakiety wysłano nasiona różnych gatunków zbóż a w 1947 r. muszki owocowe.
Pierwszym człowiekiem w kosmosie był radziecki astronauta
Pierwszym człowiekiem, który poleciał w kosmos, był radziecki astronauta Jurij Gagarin. Stało się to 12 kwietnia 1961 roku.
Polski astronauta był w kosmosie
Pierwszym i jak dotąd jedynym polskim kosmonautą był Mirosław Hermaszewski, który odbył lot 27 czerwca 1978 roku. Podczas misji miał do wykonania wiele eksperymentów i jak sam przyznał, nie miał zbyt wiele czasu na podziwianie piękna Ziemi z kosmosu.
Drugą osobą w kosmosie był Amerykanin
Alan Shepard był pilotem marynarki wojennej i jedną z siedmiu osób wytypowanych do projektu Mercury - pierwszego programu kosmicznego NASA. 5 maja 1961 roku został pierwszym Amerykaninem i drugą osobą w kosmosie. W 1971 roku został piątym astronautą i mając 47 lat najstarszym, który chodził po Księżycu.
Wyścig na Księżyc rozpoczął się przemówieniem Kennedy’ego
Choć historycy nie wszyscy historycy są zgodni co do tego, które to było zdanie. Jedni wskazują na wypowiedź z 12 września 1962, kiedy to prezydent Stanów Zjednoczonych John F. Kennedy wygłosił przemówienie do około 40-tysięcznego tłumu na stadionie Rice University Stadium w Houston w Teksasie. Kennedy powiedział między innymi: — Zdecydowaliśmy się polecieć na Księżyc w tej dekadzie i robić inne rzeczy nie dlatego, że są łatwe, ale dlatego, że są trudne.
Inni wskazują na wypowiedź, która miała miejsce rok wcześniej. 25 maja 1961 r. w Kongresie powiedział: — Wierzę, że ten naród powinien zobowiązać się do osiągnięcia celu, zanim skończy się ta dekada, wylądowania człowieka na Księżycu i bezpiecznego powrotu na Ziemię.
Pierwszym człowiekiem na Księżycu był Neil Armstrong
W 1962 r. amerykański pilot marynarki Neil Armstrong dołączył do programu kosmicznego. Po raz pierwszy poleciał w kosmos na pokładzie Gemini 8, by później zostać dowódcą historycznej misji Apollo 11, podczas której postawił nogę na Księżycu, wypowiadając słynne zdanie: — To jest mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości.
Pierwszym zwierzęciem na orbicie był pies
Nie licząc muszek owocowych wysłanych w kosmos w rakiecie V-2, pies o imieniu Łajka był pierwszym żywym stworzeniem umieszczonym na orbicie okołoziemskiej. Było to 3 listopada 1957 roku. Łajka miała wówczas około dwóch lat. Poniosła śmierć podczas lotu. Związek Radziecki przez długo czas okłamywał opinię publiczną, twierdząc, że pies przeżył kilka dni, a śmierć była bezbolesna. W rzeczywistości Łajka przeżyła około siedmiu godzin, a śmierć spowodowana przegrzaniem i stresem była dla zwierzęcia wyjątkową udręką.
Loty kosmiczne są niebezpieczne
Dotychczas chęć podboju kosmosu kosztowała życie 30 ludzi. Sześć z nich było radzieckimi lub rosyjskimi kosmonautami, jeden Izraelczykiem, natomiast pozostali byli Amerykanami.
Z tej grupy, podczas rzeczywistego lotu w kosmos zginęło 19 osób, w tym dwie siedmioosobowe załogi promów kosmicznych Challenger i Columbia. 11 osób zginęło podczas lotów szkoleniowych lub testowych. Jedynymi astronautami, którzy zginęli w przestrzeni kosmicznej, byli członkowie misji Sojuz 11. Cała trzyosobowa załoga poniosła śmierć podczas powrotu na Ziemię, na wysokości około 170 km. W wyniku otwarcia zaworu wyrównującego ciśnienie nastąpiła szybka dekompresja kabiny.
NASA nie wydała milionów dolarów na długopis piszący w kosmosie
NASA wydała miliony na długopis piszący w kosmosie, natomiast radzieccy astronauci wzięli ołówki. Znasz tę historię? To prawda, że wynalezienie długopisu piszącego w warunkach minimalnej grawitacji kosztowało około miliona dolarów, ale cały koszt poniosła nie NASA, lecz prywatny inwestor Paul C. Fisher i jego firma Fisher Pen. Dopiero po pozytywnych testach NASA kupiła 400 długopisów po 2,95 dolara za sztukę. Co więcej, Związek Radziecki również zakupił te długopisy (100 sztuk i 1000 wkładów).
Skafandry kosmiczne są niezwykle ważne
Organizm człowieka jest dość wrażliwy na warunki atmosferyczne. Wyewoluowaliśmy, aby żyć w określonym zakresie temperatury oraz określonym ciśnieniu i składzie chemicznym atmosfery. W kosmosie te wszystkie elementy są zaburzone. Panuje ekstremalnie niska temperatura około 2,7 K (przez obecność promieniowania tła jest nieco wyższa od zera bezwzględnego wynoszącego 0 K), czyli około -270,42 st. C.
Co więcej, skafandry zapewniają również dostęp do mieszanki powietrza umożliwiającej oddychanie i chronią przez mikrometeoroidami, czyli niewielkimi cząsteczkami skał przemieszczającymi się w przestrzeni kosmicznej.
Astronauci mają w kosmosie łazienki
Choć myśląc o technologii lotów kosmicznych, wyobrażamy sobie nowoczesne komputery, kapsuły kosmiczne czy zaawansowane silniki to jedną z ważnych technologii jest ta, zbierająca potrzeby fizjologiczne astronautów.
O tym niezbędnym wyposażeniu przekonał się już Alan Shepard. Choć sam lot przewidziany był na zaledwie 15 minut, nie wzięto pod uwagę, że astronauta wcześniej przez cztery godziny miał siedzieć w kapsule. Podobno przepływające powietrze wysuszyło kombinezon, ale problem pozostał.
Początkowo używano rurek, oraz woreczków. W związku z tym, że w kosmos latały również kobiety, a wszyscy astronauci zaczęli przebywać nad Ziemią coraz dłużej, NASA była zmuszona opracować technologię, która pozwalała uporać się z jedną z podstawowych potrzeb. Obecnie te potrzeby zasysane są próżniowo do pojemników, które następnie wysyłane są na... Ziemię. Spalają się podczas lotu w atmosferze.
Koszty misji kosmicznych są... kosmicznie wysokie
Szacuje się, że całkowity koszt misji Apollo 11 wyniósł 25,4 miliarda dolarów. Przeliczając na dzisiejsze pieniądze, można oszacować to na 135 miliardów dolarów. Oczywiście postęp technologiczny sprawił, że koszty nieco się obniżyły. Mimo to wrażenie może robić sam koszt kombinezonu, który potrafi kosztować 12 milionów dolarów za sztukę.
Astronauci mają nudną dietę
Z racji ograniczonej przestrzeni racje żywnościowe są ograniczone a jedzenie przetworzone tak, by można było je spożywać po dodaniu wody lub podgrzaniu. Dobrą wiadomością jest jednak to, że do dyspozycji jest spory wybór przypraw, więc jeśli coś jest mdłe, zawsze można dodać sos tabasco czy musztardę.
Powrót na Ziemię jest jednym z najniebezpieczniejszych momentów
Kiedy statek ponownie wchodzi w atmosferę, porusza się bardzo szybko. Gdy atmosfera robi się gęstsza, tarcie powoduje rozgrzanie jego powierzchni do niemal 2700 stopni C. Dlatego zaczęto stosować powłoki ceramiczne, które zapewniały astronautom bezpieczeństwo podczas ponownego wejścia w atmosferę.
Przeczytaj także: